Opadając z bezsilności na ziemię, zaniosłam się płaczek. Czułam jak każda, nawet najdrobniejsza, część mojego ciała odmówiła posłuszeństwa. Wciąż czuję rękę tego mężczyzny zaciskającą się wokół mojej szyi. W myślach wciąż ukazuje się blask srebrnego i zimnego ostrza przyciskającego się do mojej twarzy. On mógł mnie zabić. Nawet nie zawahałby się, by pomyśleć, że może mu coś za to grozić.
Zaciskam mocniej powieki, by uciec od tych wspomnień. Moje dłonie są ściśnięte w pięść i z sekundy na sekundę są ściskane coraz mocniej tylko i wyłącznie po to by odwrócić moją uwagę od tego wszystkiego co właśnie mnie otacza.
Nie ucieknę stąd. Jestem na to zbyt słaba. Nawet jeśli miałabym odrobinę szczęścia to i tak z pewnością mnie odnajdą i porwą ponownie. W końcu zrobili to raz, nie zawahają się ponowić swojego czynu.
Wielka gula pojawia się w moim gardle, gdy słyszę jak drewniana powłoka ustępuje, a w niej pojawia się wysoki mężczyzna, Podciągam nogi bliżej swojej klatki piersiowej, kiedy widzę jak mężczyzna zbliża się do mnie. Próbuję odepchnąć się jak najszybciej, jednak zimna powłoka ściany nie pozwala mi na to. Widzę jak mężczyzna kuca przede mną. Jego dłoń przysuwa się do rozgrzanej skóry mojej twarzy. Jego dotyk parzy i przyprawia mnie o mdłości oraz kolejne wylane łzy. Odwracam twarz chcąc pozbyć się tego uczucia, a w odpowiedzi słyszę stłumiony śmiech.
-Taka niewinna i delikatna.- powiedział ten głos wciąż się śmiejąc.
Nie odpowiedziałam, w duszy błagałam by odszedł, by zostawił mnie w spokoju. Przynajmniej tyle... skoro i tak się stąd nie wydostanę. Czy to aż tak wiele?
-Chodź coś zjeść. Musimy utrzymać Cię przy życiu.- odparł, wstając i wyciągając w moją stronę rękę.
-Chodź coś zjeść. Musimy utrzymać Cię przy życiu.- odparł, wstając i wyciągając w moją stronę rękę.
Nie zareagowałam. Siedziałam i patrzyłam wszędzie byle nie na jeo dłoń.
-Nie udawaj buntowniczki tylko się rusz się. - dodał , a w jego głosie wyczuwalna była złość.
Odtrąciłam jego dłoń i wstałam. Moje nogi chwiały się na każdą możliwą stronę. Dopiero teraz zauważyłam, iż miałam na sobie ciuchy, w których wyszłam z domu, tylko że teraz były poszarpane i brudne.
Porywacz odwrócił się i wyrzucił ledwo słyszalne „Masz iść za mną i nic nie kombinuj”. Tak też zrobiłam.
Cały dom był uporządkowany i czysty. Całkowite przeciwieństwo tego jednego pokoju, w którym się znajdowałam. Chłopak zaprowadził mnie do wielkiego pomieszczenia, którym była kuchnia. Usiadłam przy stole i zaczęłam bawić się palcami. W tym momencie to właśnie one były najbardziej interesującą rzeczą.
Zobaczyłam jak mężczyzna stawia przede mną talerz pełen kanapek.
-Smacznego. - rzucił i poszedł do okna, opierając się rękami o blat kuchenny,
Chwyciłam jedną z kanapek, jednak nie mogłam przełknąć ani kęsa. Czułam jak mój żołądek skręcał się ze strachu i niewiedzy.
-Mamy towarzystwo. - zaśmiał się mężczyzna, a ja usłyszałam dźwięk przeładowującej się broni. Moje źrenice się rozszerzyły natychmiastowo gdy chłopak wyszedł z pomieszczenia. Podeszłam do okna i wtedy zobaczyłam policyjny radiowóz i dwie osoby wychodzące z niego. Podeszli do nich. Mój dusiciel i ten drugi. Widziałam jak spokojnie rozmawiali jednak, gdy jeden z policjantów wskazał na dom usłyszałam dwa strzały.
Poczułam jak głos znika z mojego gardła, a ciało zaczyna drżeć. Zabili ich. Dwa ciała osunęły się na ziemię. Nie było już w nich życia. Oni nie żyli.
Nasilający się dźwięk kroków uświadomił mi, że oni się zbliżają z powrotem.
- Zbieraj się. Wyjeżdżamy. - powiedział.
- Zbieraj się. Wyjeżdżamy. - powiedział.
Zobaczyłam jak mężczyzna ściąga swój kaptur i bandamkę, która miał zawiązaną da twarzy. Ujrzałam blondwłosego chłopaka.
- To dopiero początek zabawy. - dodał posyłając mi uśmiech i prowadząc mnie do samochodu.
___________________________________________________
Hej Skarby.x
6 komentarzy = next <3
___________________________________________________
Hej Skarby.x
6 komentarzy = next <3
by @LetsMakeMyWish
Rozdział naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Napięcie!!!! Za duzo napięcia!!! Taki krótki kawałek a tyle napięcia!! Boze kobieto niczym skończysz to opowiadanie to my wszystkie umrzemy i wyjdziemy z grobu zeby to przeczytać!! Świetne, cudo
OdpowiedzUsuńxoxo Ula
O Boże, nie polampie sie, który jest który?!?! Pisz szybko kolejny :*
OdpowiedzUsuńMhm fajnee :3 kiedy next ?
OdpowiedzUsuńJak ktoś wstawi jeszcze jeden komentarz xD a tak BTW świetny imagin pozdro
UsuńSuper, tylko szkoda że takie krótkie,...
OdpowiedzUsuńProsze szybko dodaj ;( ♡♡☆☆
OdpowiedzUsuń