poniedziałek, 2 grudnia 2013

Liam cz.24 "Skrywam tajemnicę... kiedyś byłeś przyjacielem"



"Ufać...."

Trzymając mnie mocno, położył się ze mną na łóżku. Moje serce biło szybko i nie równo przez jego wybuch.
- Musisz mi ufać. Między mną, a Eleną już nic nie ma, tylko przyjaźń.
Właśni widziałam. Dałabym wiele, by wymazać ten dzień z pamięci....
Czułam jak jego dłonie powoli przesuwają się po mojej skórze, dając uczucie kojenia. Nasze ciała były tak bliski, idealnie przylegały do siebie. Zataczał małe kółka na nagim ramieniu, całując moje czoło. Małe gesty o wielkim znaczeniu... Potarłam policzkiem o jego klatkę, chowając nos we włoskach. Czerpałam jak najwięcej wspomnień z tej chwili.
- Chciałem pomóc.
- C.co ?
Ściągnęłam brwi, nie rozumiejąc jego słów.
- Potrzebowała pomocy.
- Kto ?
Zmarszczka na moim czole pogłębiła się, kiedy uniosłam delikatnie głowę, spoglądając na jego twarz.
- Elena.... spotkałem się z nią tylko po to. Przyjaciele sobie pomagają.
Odwróciłam wzrok, próbując z niego zejść, ale w efekcie zacieśnił bardziej uścisk. Na myśl o Elenie robi mi się nie dobrze. Jest mi trochę głupio, że na niego naskoczyłam, to prawda, że przyjaciele są po to, by sobie pomagać. Uhrrr to Elena... pieprzyć to, nie chcę by się przyjaźnili. Złość się na nowo we mnie zbiera i potrzebuję jakiegoś wyładowania.
- Jesteś moją dziewczyną i tylko ty zawsze będziesz dla mnie najważniejsza. Czemu mi nie ufasz ?
- Ty też mi nie ufasz.
- Ufam ci bardziej niż komuś innemu.
- Więc czemu nie powiesz mi skąd te blizny ?
Przejechałam dłonią po jednej, a on się spiął. Jego mięśnie były napięte, jakby gotowe do walki.
- Nie mogę.
- Widzisz, nie ufasz mi.
- Ty też mi nie powiedziałaś o śnie.
Milczałam chwilę nie widząc, jak się z tego wywiązać. Cholera....
- Ty mówisz, ja też.
- Jeymi...
Jego ostrzegawczy ton, nie spłoszył mnie.
- Skąd je masz ?
- Kiedyś ci powiem, obiecuję.
I tak właśnie jesteśmy nigdzie. Złe myśli nie przestaną mnie prześladować.
- Nadal jesteś wściekła ?
- Zła.
- Możesz się na mnie wyładować. Poczujesz się lepiej.
Pocałował mnie w policzek, zaplatając kosmyk moich włosów na palcu.
- W jaki sposób ?
Uważnie obserwowałam jego twarz, czekając na odpowiedź.
- No wiesz...
Zaczął poruszać brwiami, a czerwień wpełzała mi na policzki.
- Weź mnie.
- Liam, jesteś okropny.
Z lekkim śmiechem opadłam na jego tors, oplatając go swoimi ramionami.
- Uwielbiam ten dźwięk.
Wymruczał to tak seksownie, że wewnątrz mnie coś się obudziło.
- To jak będzie ? Chciałbym cię poczuć.
(Fragment zawiera treści erotyczne, jeśli nie chcesz czytać, możesz go ominąć.)
Skubnęłam zębami jego brodę, przejeżdżając językiem po jego zaroście. Moje usta spoczęły na jego, stęsknione smaku. Całowałam najlepiej, jak umiałam, chcąc dać mu do zrozumienia, że tylko ja, mogę to robić. Moje palce muskały jego skórę, skubiąc ciemne włoski. Zębami przygryzałam jego dolną wargę, sunąc następnie, po niej językiem. Odsunął się na chwilę, patrząc w moje oczy.
- Zobacz co ze mną robisz.
Chwycił moją dłoń prowadząc ją w dół i oplatając moimi palcami jego twardą już erekcję.
- Do prowadzasz mnie do szaleństwa samymi pocałunkami.
Uśmiechnęłam się pod nosem, mocniej zaciskając dłoń na materiale jego bokserek. Schyliłam się, zostawiając delikatne pocałunki na jego bliźnie. Widziałam, jak wstrzymuję powietrze, napinając się, ale nie powstrzymał mnie. Mocno zaciskał powieki, jakby to, bardzo go bolało. Moje serce ściskało się na ten widok. Podciągając się do góry, ucałowałam jego powieki i wtuliłam twarz w zagłębienie, gdzie szyja łączy się z ramieniem.
- Przepraszam.
- Aniołku nic mi nie zrobiłaś, wszystko jest ok.
Przewrócił nas i tym razem to on górował nade mną. Osunął jedną miseczkę stanika w dół, dłonią dobywając mojej piersi. Gęsia skórka rozsiała się po całym ciele, kiedy kciukiem zaczął zataczać malutkie kółeczka. Porzucił moje usta, z pocałunkami zmierzając do pępka. Kciukiem drugiej dłoni, zsunął moje majtki, a w momencie, w którym nie chciały dalej ustąpić, rozerwał cienką koronkę. Moje piękne majtki! Nosem tracił wrażliwą łechtaczkę, a rozkosz i porządanie wybuchły we mnie, rozsyłając impulsy w każdym kierunku. Dmuchnął chłodnym powietrzem, a moje biodra mimowolnie, szarpnęły w górę. Bardziej rozsunął mi uda i chociaż już to robiłam, moje policzki oblała krwista czerwień. Urwany jęk wydobył się z moich rozwartych warg, kiedy jeden z jego długi palców znalazł się we mnie. Masował wszystkie ścianki, dostarczając mi tym nienazwane uczucia. W momencie, w którym zgiął palec, spadłam z urwiska, doznając spełnienia.
- Jesteś już gotowa.
Zdjął swoje bokserki, wracając ustami do moich.
- Byłam gotowa od samego początku.
- Nie wystarczająco, nie chcę cię poranić, nigdy nie skrzywdzę cię fizycznie.
Wypełnił mnie, a ja wydałam długi jęk. Dał mi chwilę, bym mogła się przyzwyczaić.
- A psychicznie ? Zranisz mnie ?
- Świadomie nigdy.
Pocałował moje czoło, zaczynając powoli się poruszać. Nasze oddechy były ciężkie, a na ciele chłopaka gromadziły się kropelki potu. Nie doszłam do siebie po pierwszym orgazmie, a czuję już, jak nadchodzi drugi. Moje biodra poruszały się równo z jego, a nasze usta miały swój oddzielny świat.
 Łóżko zaczynało delikatnie trzeszczeć, kiedy ruchy stawały się agresywne i szybkie. Zaciskałam się wokół jego twardości, czując jak łzy gromadzą się w moich oczach, pod siłą doznań.
- Dojdź dla mnie aniołku.
Nie musiał o to prosić, zrobiłam to od razu, słysząc jego zadowolony jęk. On także doznał spełnienia, chwilę po mnie. Opadł na mnie, przykrywając swoim ciałem moje.
- Dziękuję.
Chciałam odpowiedzieć, ale nie mogłam wydobyć głosu, kiedy kilka łez wypłynęło z kącików moich oczu.
- Powiedz mi, że mnie kochasz.
Zaskoczyła mnie jego prośba, ale bez problemu to zrobiłam.
- Kocham cię....

Zasnęli razem, wtuleni w siebie. Żadne emocje nie kłębiły się w nich, byli spokojni. Chociaż ich problemy nie zostały rozwiązane, odpuścili temu. Kolejny dzień zaczęli razem, obdarzając się troską, pokazywali jak bardzo są ważni dla siebie, podobnie robili w następne dni. Elena nie stanęła między nimi, tak samo, jak ich przyjaciele. Liam zwracał uwagę tylko na Jeymi, dając wszystko czego potrzebowała. 2 tygodnie minęły im idealnie, oparte tylko na miłości. Zbyt idealnie, by mogły trwać wiecznie....

***Jeymi stosuję zastrzyki antykoncepcyjne, więc Liam nie musi używać prezerwatyw.
__________________________________________________

Mam nadzieję, że nie zawiodłam was ta częścią. Dziękuję, że nadal czytacie <3 i za każdy komentarz <3 <3 <3  /Natalia





13 komentarzy:

  1. Jezuu boskie <3 kocham cie i to jak piszesz ;* czekam na next'a. Błagam niech sie pojawi jak najszybciej, bo już nie moge sie doczekać *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ♥ Postaram się, by był szybko :D kocham cię ;*/ Natalia

      Usuń
  2. aaaaa jaki boski rozdział! I znowu Liam jest słodki. Takiego go kocham :) Nie zawiodłaś nas rozdziałem, bo jest naprawdę niesamowity! Już nie mogę się doczekać co ty tam wymyślisz, jeśli ma się znowu coś psuć ;) Mam nadzieję, że powoli wracasz do zdrowia :) Ja niestety jestem chora :/ Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeju wracaj do zdrowia szybciutko ♥ ja dostałam jeszcze zwolnienie od lekarza, bo mi nie przeszło. Bardzo dziękuję za komentarz, kocham je czytać i ciesze się, że ci się podobało ♥ Dziękuję Aniołku / Natalia

      Usuń
  3. Uwielbiam takiego Liama <3 i jeszcze jak mówi do niej aniołku to po prostu aww :33 już nie mogę się doczekać kolejnej części ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko jakie piękne ;d kocham to opowiadanie i nie mogę się doczekać kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww jaki słodki Liam :) Lubię go takiego. Rozdział jest świetny :) Zdrówka Ci życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  6. [...] nigdy nie skrzywdzę cię fizycznie.
    [..]
    - A psychicznie ? Zranisz mnie ?
    - Świadomie nigdy.[..]
    chyba najlepszy moment tej cześć .. wzruszyłam się.. :* dziękuje :*
    weny życzę :3

    OdpowiedzUsuń
  7. To Jest MEGA MEGA MEGA BOSKIE

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział jest boski! Lubię takiego słodkiego Liama :) Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :) Wracaj szybko do zdrowia <3

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaa!! extra ^^ już chce następny :33

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne, cudo.... brak słów :) a i zapomniałabym...
    Nominowałam cie do Liebster Awards :) szczegóły tutaj..
    http://onedirectioncalemojezycie.blogspot.com/2013/12/nomonacja-do-liebsten-awards.html
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń