Jak codziennie pędziłaś na swój autobus który odwoził cię do
pracy. Byłaś asystentką menagera 1D tsa… przynieś, wynieś, pozamiataj. Po
drodze wstąpiłaś do MSC z racji tego że było gorąco kupiłaś shake’a o smaku
czekoladowym. Czekałaś już na swoim przystanku gdy zatrzymał się tam duży Wan
wysiadł z niego Niall .
-Podwieźć gdzieś panią ? – zapytał z uśmiechem ponieważ
wiedział kim jesteś.
- Nie dzięki poradzę sobie- powiedziałaś gdy zobaczyłaś już
swój autobus
-Ale ja nalegam – Powiedział nie mając zamiaru jechać bez
ciebie.
- Ale ja nadal odmawiam-powiedziałaś wsiadając do autobusu.
I pojechaliście oddzielnie. Gdy dojechałaś na miejsce miałaś
jeszcze 15 minut. Poszłaś więc do dużego studia i zaczęłaś rozkładać jakieś
papiery. Gdy skończyłaś do Sali weszli chłopcy i menager.
-Papiery rozłożyłam w czymś jeszcze mogę pomóc ? – zapytałaś
-Na razie nie może usiądziesz posłuchasz
Posłusznie usiadłaś na kanapie i wpatrywałaś się przez szybę
na to jak przebiega próba chłopców. Gdy zaczęli już śpiewać (piosenka nazywała
się Little Things przynajmniej tak ci się wydaje) wsłuchałaś się w każde słowo
wyśpiewane z ust chłopaków. Nadeszła solówka Niall’a dziwnie się poczułaś gdy
zauważyłaś że Niall się na ciebie patrzy gdy skończyli zostałaś poproszona o
kawę dla menagera. Robiłaś kawę gdy do Sali ktoś wszedł :
-Podobało się?
- Bardzo tylko że nie słucham waszej muzyki
- szkoda. [T.I.] chciałem ci powiedzieć że podobasz mi się od
dawna ale chyba bez wzajemności. Wiem głupek ze mnie po co ja ci to wo… - nie
dałaś mu skończyć bo zamknęłaś mu usta pocałunkiem wylewając na siebie kawę dla
szefa.
No superaśnie !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:D