Czytasz = KOMENTUJESZ !
-Dokąd teraz ? - zapytałam drżącym głosem .
-Londyn . - usłyszałam krótką odpowiedź i znów zajęłam się przyglądaniu się widokom za oknem .
Zza horyzontu wstawało otulone przez ciemniejsze chmurki słońce . Jego pomarańczowa barwa budziła życie ze snu . Na drodze było coraz więcej aut . W miasteczkach coraz więcej osób wychodziło na ulicę ,na zakupy , na spacer czy po prostu pobiegać po okolicznych przedmieściach . Jechaliśmy już jakieś 30 minut , a mi zaczynało się coraz bardziej nudzić . To chyba nienormalne . Jeszcze przed chwilą byłam w strachu przed tamtą kobietą z motelu – w końcu wiedziała , że ja żyje chodź nie powinnam – a teraz ? Tak po prostu zajmuję się czym innym . Może powinnam zacząć żyć normalnie . Zapomnieć o tym całym incydencie i iść dalej , przed siebie . Jednak jeszcze pozostali Ci dwaj . Jake i Michael … Nie , jednak dalej musimy uciekać …
Zaczęłam nerwowo bawić się swoimi palcami , a swój wzrok wbiłam w przednią szybkę i w widoki znajdujące się za nią .
-Emmy wszystko w porządku ? - Zapytał Loczek .
Po mojej głowie w sekundę przebiegło tysiąc myśli . Chciałabym mu powiedzieć , że się boje , o tym co czuje , że chce wrócić do domu , że chce żyć normalnie …
- Tak . - rzuciłam i posłałam mu niepewny uśmiech . Chłopak uniósł moją rękę do swoich ust i musnął moje kostki swoimi wargami .
- Zamieszkamy u mojego kumpla . Wyjechał kilka lat temu do Irlandii i jego dom stoi pusty . - powiedział patrząc uważnie na drogę .
Kolejni kumple Harrego . Poprzedni dalej nas ścigają . Ciekawe czy ten też taki jest . Chociaż wole go nie poznawać . Może jest tacy jak tamci ? Chce tylko zabijać , jest bezlitosny i nikt go nie obchodzi . .
Po dwóch godzinach drogi dotarliśmy pod średniej wielkości domek , na obrzeżach Londynu . Harry wyciągnął kluczyki ze stacyjki samochodu po czym wysiadł i obiegając go dookoła otworzył moje drzwi . Wysiadłam z Range Rover'a i ruszyłam przed siebie . Chłopak jeszcze wyciągał nasze rzeczy z bagażnika więc postanowiłam się rozejrzeć . Nie miałam kluczy żeby wejść do środka tak więc ruszyłam w stronę ogrodu . Był przepiękny . Masa drzewek , dużych , małych , krzewy , różne rodzaje róż , a pośród tego mała fontanna i ławeczka . Podeszłam do niej i usiadłam .
Oczy momentalnie się zamknęły , a podświadomość błądziła pośród wszystkich myśli . Przypadek czy przeznaczenie ? Chłopak , którego nie widziałam przez 10 lat , z którym nie miałam żadnego kontaktu tak nagle znajduje się na mojej drodze w takiej , a nie innej sytuacji .
Poczułam czyjąś ciepłą dłoń na moim ramieniu . W mgnieniu oka wróciłam na ziemię i obróciłam się za siebie . Widząc pochylonego się nade mną Loczka , uspokoiłam się .
-Znalazłem Cię . - szepnął mi do ucha , wywołując na moim ciele dreszcze . - Chodź do środka , zrobiłem śniadanie – dodał wyciągając rękę w moją stronę . Chwyciłam ją i ruszyłam za chłopakiem w stronę kuchni .
Minęliśmy piękny , przestronny salon połączony z holem i wejściem do kuchni . Na przeciw niej była łazienka , a po prawej stronie schody prowadzące do dwóch pokoi .
Wskoczyłam na kuchenny blat i chwyciłam jedną z kanapek .
-Smakuje ? - zapytał chłopak posyłając mi ciepły uśmiech .
- Nawet nie wiesz jak bardzo – zaśmiałam się , zajadając kolejną kanapkę .
-Twoje rzeczy są już w pokoju . Czuj się jak u siebie . - dodał i wyszedł z pomieszczenia .
Siedziałam tak jeszcze kilka minut ,przyglądając się każdemu detalowi po czym ruszyłam schodami na górę . Otwarłam drzwi naprzeciw schodów . Na łóżku leżała moja torba , więc domyśliłam się że tu będę spać . Wypakowałam swoje rzeczy do komody , która znajdowała się przy ścianie i rzuciłam się na łóżko . Chwila zapomnienia . Nic więcej nie chce . Tylko to .
Jednak jak zwykle nie było mi dane odpocząć , z moich oczu zaczęły wylewać się gorzkie łzy , a ja sama zwinęłam się w kłębek na łóżku . Przytuliłam się do jakiejś poduszki chcą uzyskać chodź trochę poczucie bezpieczeństwa .
* * Harry * *
Wycierałem ostatni umyty talerz po śniadaniu , gdy nagle do moich uszu dobiegł krzyk Emily . Rozdzierający moje serce głos spowodował , że talerz spadł roztrzaskując się na kawałki . Jednak nie to teraz było ważne . Ważna teraz była ona . Pobiegłem schodami na górę i wbiegłem do jej pokoju . Siedziała na łóżku , kryjąc się za kocem . Krzyczała , a z jej oczu wypływały łzy . Przyciągnąłem ją do siebie , jednak ona zaczęła uderzać we mnie pięściami .
Krzyczała żebym ją puścił , nie zrobiłem tego . Zacisnąłem ucisk jeszcze mocniej starając się uspokoić dziewczynę , wiedziałem , że w końcu wyczerpie jej się energia i przestanie się przeciwstawiać . Biła , drapała , próbowała się wydostać , aż w końcu ni stąd ni zowąd uspokoiła się ,jakby wybudziła się z jakiegoś transu . Wzrokiem próbowała dojść do tego co się przed chwilą stało jednak chyba nie rozumiała zbyt wiele .
-C...co się stało ? - zapytała jąkając się .
Odwróciła twarz w moją stronę . Jej oczy były przestraszone i zagubione .
- Nie wiem … dostałaś jakiegoś napadu lęku czy coś… przynajmniej tak to wyglądało . - odpowiedziałem .
- Przepraszam. - wyszeptała ledwo słyszalnie .
- Za co ? - Zapytałem ze zdziwieniem .
- Za to , że musisz zajmować się kimś takim jak ja . - powiedziała i spuściła swój wzrok ...
____________________________________________________________________________
Mogłabym znowu narzekać jaki ten rozdział beznadziejny i wgl.. Ale nie będe . Jedyne o co was bardzo proszę to KOMENTARZE , one mi dają wielkiego "kopa" do pracy . Możecie nawet krytykować , nie przeszkadza mi to , ale komentujcie ...
~Cookie Monsteer
koffam to opowiadnie <3 a dzisiejszy rodział WOOW *.*
OdpowiedzUsuńMoże się okazać że ona jest chora taki zwrot akcji
OdpowiedzUsuńczekam na nn
Boski!:-*
OdpowiedzUsuńkocham :*
OdpowiedzUsuńczekam na nn :*
Wspaniały :) Czekam na next ♥
OdpowiedzUsuńTo mój blog, dopiero go założyłam, może komuś się spodoba? Zapraszam (opowiadanie o Niallu) http://niallhoran-opowiadanie.blogspot.com
świetne ;d
OdpowiedzUsuńcud miód malina ;) czekam co dalej. wgl bardzo podoba mi się ten imagin
OdpowiedzUsuńŚwietnee !! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział !! ;***
OdpowiedzUsuńJeestes świetna !! ;**
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;))
rozdział jest świetny :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na next :)