Imagin z Zaynem
Od miesiąca mieszkam w Londynie. Nowa szkoła, nowe
znajomości, zaczynam nowe życie. Jestem dobrą uczennicą i jakoś nie
wyróżniam się z tłumu. Do klasy chodziłam z cudownym chłopakiem Zaynem
Malikiem. Ja byłam szarą myszką, a on był najpopularniejszy w szkole
więc nie zwracał na mnie uwagi. Był typem Bad Boya co za tym idzie nie
chodził z dziewczynami dłużej niż tydzień. Jestem w nim naprawdę
zakochana ale nie chciałabym być z nim przez 7 dni, to nie dla mnie. Od
jakiegoś czasu z Wal siostrą Zayna, ja na początku nie wiedziałam, że
on ma rodzeństwo.
W tym tygodniu moja koumpela zaprosiła mnie do
siebie na noc. W piątek po lekcjach poszłam do domu się spakować. Miałam
u niej zostać do poniedziałku i razem miałyśmy iść do szkoły. Jej
rodziców miało nie być. Spakowałam się i poszłam w stronę jej domu.
Zapukałam do drzwi i czekałam aż ktoś mi otworzy. W drzwiach ukazał mi
się Zayn.
Z: Hej. Ty do mojej siostry? Wejdź.
Ty: Hej. Dzięki. Ty jesteś jej bratem?
Z: Tak nie jesteśmy podobni? A my się przypadkiem nie znamy?
Ty: Jesteście podobni. Chodzę z tobą do klasy, jestem nowa.
Z: Miło mi cię poznać. Jestem Zayn.
Ty: A ja [T.I.].
Wtedy po schodach zbiegła Waliyha.
W: Cześć! Wy już się znacie? – zapytała
Z: Tak.
W: Braciszku a może obejrzysz z nami jakiś film za 2 godziny?
Z: Jasne, ale czemu aż za 2 godziny?
W: No bo my musimy sobie poplotkować, po obgadywać chłopaków i wg.- powiedziała
Z: To prze ponad 2 dni się nie nagadacie?
Ty i W: Nie!- powiedziałyśmy razem. Wal pokazała mi cały dom i mój pokój. Te 2 godziny szybko minęły. Zeszłyśmy na dół do Zayna.
Z: Dłużej nie można? Już wybrałem film.
Usiadłam pośrodku, film się zaczął. Był strasznie nudny, Waliyha po 20 minutach zasnęła ja też już usypiałam. Zayn to zauważył.
Z: Nie podoba ci się?- zapytał lekko mnie szturchając bym się ocknęła.
Ty: Wiesz to nie mój klimat. Twojej siostrze też chyba się nie spodobał.
Z: Poczekaj zaniosę ją do pokoju i zaraz wracam.
Wziął ją na ręce i poszedł, ja byłam tak podekscytowana, że zapisałam to w moim pamiętniku.
Z: Już jestem napijesz się czegoś?
Ty: A co polecasz?- i odłożyłam pamiętnik na stoliku.
Z: Zrobię nam drinki. Moich rodziców nie ma, jesteśmy sami więc możemy to uczcić.
Ty: Okej.- i poszedł je zrobić.
Z: Proszę bardzo drink dla pani.
Ty: Bardzo panu dziękuję. Zayn mam pytanie co ci te
wszystkie dziewczyny zrobiły, że po kilku dniach zrywasz z nimi. –
chłopak momentalnie posmutniał.- Jak chcesz to nie odpowiadaj. Ja
rozumiem to twoje prywatne sprawy.
Z: Nie, powiem ci muszę to z siebie wyrzucić. Ja
wiem, że te wszystkie dziewczyny cierpią przeze mnie. Ja wcześniej taki
nie byłem. Stało się to 2 lata temu, gdy chodziłem z Nicol. Byłem z
niej na maksa zakochany ale mnie rzuciła dla innego.
Ty: Przykro mi ale to dlatego mścisz się na innych dziewczynach?
Z: Tak wiem, że to głupie. To wtedy stałem się „ Bad Boyem” .
Chłopak spuścił głowę, a ja nie wiedziałam co mam zrobić. Po chwili przytuliłam go.
Z: Ja nie chcę ich krzywdzić ale boję się, że mnie zostawi. Rozumiesz o co mi chodzi?- w oczach miał łzy.
Ty: Tak nawet nie wiesz jak bardzo.- mulat spojrzał
na mnie pytająco, nie chciałam mu mówić, że chodzi o niego.- Jestem
zmęczona, pójdę już spać. Dobranoc Zayn.
Z: Dobranoc. Jakbyś czegoś potrzebowała wiesz gdzie mnie szukać.- uśmiechnął się tym swoim zniewalającym uśmiechem.
Ty: Jasne dziękuję.- tak szybko poszłam, że
zapomniałam o pamiętniku. W nocy nie mogłam spać wiec poszłam do kuchni
się czegoś napić. Na kanapie spał mulat. Patrzyłam się jak słodko śpi,
gdy zobaczyłam że trzyma mój pamiętnik, otwarty tam gdzie pisałam że go
kocham. Jedyne co pomyślałam to „ o cholera on wie”. Poszłam szybko do
pokoju. Całą noc myślałam jak się z tego wytłumaczę. Rano do pokoju
wpadła moja przyjaciółka.
W: Dzień Doberek! Jak się spało?
Ty: Cześć. Dobrze ale krótko.
W: To chodź napijemy się kawki. Zayn pewnie już wstał.
Ty: Dobra zaraz zejdę tylko się ubiorę.- Wal wyszła
a ja z myślami jak mam się zachować zostałam sama. Ubrałam się i
zeszłam na dół, cały czas powtarzając sobie „ Bądź silna dasz radę”.
Ty: Cześć. – powiedziałam do chłopaka.
Z: Cześć jak się spało?
Ty: Dobrze, a ty?
Z: Stwierdziłem że mamy nie wygodną sofę.
W: To czemu nie spałeś w pokoju?
Z: Miałem ciekawą lekturę. – wzrokiem pokazał mi mój pamiętnik.
W: Ej nie ma nic w lodówce. Pójdę do sklepu.
Ty: To ja pójdę z tobą.
W: Nie trzeba dam sobie radę.
Wallihy wyszła, a ja zostałam sama z mulatem.
Z: Musimy pogadać.
Ty: Właśnie nie wiesz, że nie czyta się cudzych pamiętników. Ja ci nie grzebałam po twoich rzeczach.
Z: Wiem przepraszam ale myślałem, że to pamiętnik
mojej siostry. To teraz nie ważne, bo ja wiem kim jest ten gnojek przez
którego cierpisz.
Ty: No to kto to jest?
Z: Ja. Ale chyba czuję to samo.
Ty: Chciałabym ci wierzyć, ale sam wiesz jaki jesteś.
Z: Wiem przepraszam cię za to. [T.I.] czy umiałabyś dać jedną szansę.
Ty: Zayn ja musze to przemyśleć.
Z: Rozumiem nie będę cię naciskać.
Wyszłam z domu musiałam pomyśleć. Zadzwoniłam do
Wal by poczekała na mnie przed galerią. Chodziłyśmy po sklepach, do domu
doszłyśmy po 22.00.
Z: Gdzie byłyście? Bałem się o was.
W: Dobra brat przestań. Byłyśmy w galerii.
Z: Dobra ważne że nic wam nie jest. A Wal w pokoju ktoś na ciebie czeka. Od godziny czeka tam na ciebie Mick.
W: [T.I] pójdę do niego bo dawno się nie widzieliśmy nie obrazisz się?
Ty: Jasne że nie idź do niego.
Pocałowała mnie policzek i pobiegła na górę.
Ty: Długo są razem?
Z: Z pół roku.
I nastała ta krępująca cisza. Chłopak podszedł do mnie. Jedną ręką trzymał mnie w talii, a drugą delikatnie trzymał moją twarz.
Z: Stęskniłem się za tobą. Ja już wiem że cię kocham.- po tych słowach delikatnie mnie pocałował.
Z: Czy zostaniesz moją dziewczyną?
Ty: yyy... TAK!
Z: Dla ciebie jestem w stanie się zmienić.
Ty: Nie. Bo ja zakochałam się w tym Bad Boyu.
Niedziela minęła bardzo szybko u boku mojego
ukochanego. W poniedziałek poszliśmy razem do szkoły ludzie z budy do
dziś się dziwią, że jesteśmy razem już 5 miesięcy. Mam teraz wszystko o
czym mogłam tylko pomarzyć wspaniałego chłopaka i cudowną przyjaciółkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz