poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Zayn cz.14 "Miłość jest nieunikniona"

Piosenka

''Dziś w programie znany wszystkim brytyjsko-irlandzki zespół One Direction''- słowa prezenterki wzbudziły we mnie zamieszanie. Czemu mi nie powiedział, że jest sławny? Bał się czegoś?
"Zayn pozwoliliśmy sobie zaprosić do studia twoją dziewczynę"- kolejne słowa starszej kobiet przerwały moje wszystkie myśli. Obok Zayna usiadła ta blondynka, z którą wcześniej go widziałam. Łzy naszły mi do oczu, a przestraszone serce wybijało szybszy rytm. ''Jak wam się układa, jesteście szczęśliwi ? '' ''Jesteśmy bardzo szczęśliwi''- odpowiedziała blond włosa dziewczyna, a po policzkach spłynęły mi łzy. Okłamał mnie, powiedział, że nie ma dziewczyny, że jestem tylko ja, a ja mu uwierzyłam. " Nie...''- Zayn coś mówił, ale nie słyszałam dalej bo wyłączyłam telewizor...
Wylałam do zlewu miskę z posiłkiem i pobiegłam do pokoju, zamykając się w nim. Nie wierze, jak on mógł to zrobić...
Kolejne 4 godziny przesiedziałam sama w pomieszczeniu na zimniej podłodze płacząc. Zayn dzwonił kilka razy, ale nie odbierałam. Słysząc kolejny sygnał dzwoniącego telefonu, rzuciłam nim o ścianę, a ten rozwalił się na kilka części. Krztusiłam się własnymi łzami, czując w ustach ich słony posmak. "Jesteśmy bardzo szczęśliwi''- te słowa rozbrzmiewały w mojej głowie, zadając co rusz nowe ciosy. Czułam jak upadam. Jestem za słaba na to wszystko. Pukanie do drzwi dotarło do moich uszu, ale nawet to nie ruszyło mnie z ziemi. Drzwi uchyliły się, a w progu stanął Zayn.
- Megi co się stało? Czemu płaczesz? - zamknął szybko drzwi i chciał do mnie podejść.
- Stój, nie zbliżaj się do mnie.- podniosłam się z ziemi, cofając do tyłu.
Nie możesz mu ulec Megi. Nie możesz!
- Ale czemu, co się stało?
- Nie mam dziewczyny, nie pozwolę, abyś płakał, nie zranię cię, tak? Wiesz co nienawidzę cię. Wynoś się, jesteś zwykłym dupkiem, okłamałeś mnie, kolejny raz się mną zabawiłeś fajnie był? Myślałeś, że się nie dowiem?
- Ale o czym ty mówisz?
- Oglądałam wasz dzisiejszy wywiad..."Jak wam się układa jesteście szczęśliwi?", "Jesteśmy bardzo szczęśliwi".... Ja też życzę wam szczęścia, a teraz się wynoś, nie chcę cię już więcej widzieć!- zaczęłam krzyczeć.
- Ale Megi...
- Co Megi, mało mnie zraniłeś, co jeszcze chcesz? Mojej śmierci, proszę bardzo mogę zrobić to od razu.- sięgnęłam po tabletki na senne, które stały obok mnie na półce i wysypałam je wszystkie na rękę. Nie panowałam nad sobą, przestałam myśleć, przestałam czuć.
- Co ty robisz? - przerażony chłopak podbiegł do mnie i mocno złapał mnie za ręce.
- Puść mnie, ja też chcę swojej śmierci.- zaczęłam się szarpać, ale on tylko zacisnął mnie w swoim uścisku i nie puszczał, a ja płakałam.
- Nie pozwolę ci na to... to wszystko nie tak, obejrzałaś do końca wywiad?
- A po co.. wystarczyło mi... to co usłyszałam...
- Wszystkiemu zaprzeczyłem, gdzie masz komputer?
- Tam - wskazałam na szafkę nocną, a chłopak posadził mnie na łóżku sięgając urządzenie.
Usiadł obok, mnie i włączył jakąś stronę internetową, a następnie dzisiejszy wywiad. Przewinął do momentu gdzie padło pytanie o jego związek. "Jak wam się układa jesteście szczęśliwi?", "Jesteśmy bardzo szczęśliwi", "Nie..to nie prawda, my nie jesteśmy szczęśliwi, bo nawet nie jesteśmy razem, mam dosyć tego kłamanie i nie obchodzi mnie co teraz sobie wszyscy pomyślicie. Nie dawno poznałem dziewczynę i to właśnie ją naprawdę kocham. Zraniłem ją bardzo... żałuje tego, ale ona mi wybaczyła. I wiem, że prawdziwi fani zrozumieją to i zostaną"- w tym momencie zrobiło mi się głupio. Zayn zatrzymał nagranie, odłożył laptopa i spojrzał na mnie.
- Przepraszam..- wyszeptałam spuszczając głowę.
- To ja przepraszam, mogłem cię na to przygotować, nie zranię cię musisz mi uwierzyć.- podniósł mój podbródek i otarł łzy.
- Wierze, jestem głupia...przepraszam cię- chłopak musnął moje usta i mocno do siebie przytulił.
- Zabieram cię gdzieś dzisiaj, muszę jeszcze coś załatwić, ale przyjadę po ciebie o 17:00, bądź gotowa.- ponownie musnął moje usta i chciał wyjść, jednak zawrócił - to zabieram.
Ukucnął na ziemi i zgarnął tabletki, które rozsypały się. Posyłając mi uśmiech wyszedł, a ja poskładałam swój telefon w całość. Weszłam pod prysznic i wykąpałam się, umyłam włosy i czysta, owinięta ręcznikiem, wróciłam do pokoju. Otworzyłam swoją szafę i zaczęłam poszukiwanie odpowiedniej kreacji na dziś. Kilkanaście par przymierzonych spodni, multum koszulek, kilka spódniczek i nic odpowiedniego. Siedząc załamana przed szafą, przewracałam wieszaki licząc na jakiś cud. To miętowa, to różowa to jensowa, aż w końcu oczy napotkały białą sukienką. Wyciągnęłam ją, natychmiast zakładając na siebie. Delikatny koronkowy materiał idealnie zgrywał się z czarną kokardą, przewiązaną w talii.
Dobrałam jeszcze do tego czarne balerinki i stanęłam przed lustrem, z nadzieją, że to właśnie ta sukienka okaże się tą właściwą. Nie myliłam się, była cudowna. Długie, blond włosy ułożyły się w piękne fale, pozwalając im, by swobodnie opadały na ramiona. Gęste, długie rzęsy kilkakrotnie przejechałam tuszem, a na ustach zagościł malinowy błyszczyk. Psiknęłam się swoimi ulubionymi perfumami o zapach wanilii w połączeniu z różami. Gotowa zeszłam na dół, oczekując przyjścia chłopaka. Zdenerwowane ciało krążyło po pokoju, a serce co jakiś czas przyśpieszało na myśl o chłopaku. Spragnione usta pragnęły połączyć się z jego w słodkim pocałunku. Dźwięk dzwonka rozbrzmiał po całym domu, szybkim krokiem podbiegłam do drzwi, drżącą ręką chwytając klamkę. Biorąc kilka głębszych wdechów, uspokoiłam serce i otworzyłam brązowy prostokąt. Oczy posmutniały, a serce znowu przyspieszyło nie zastając widoku Zayna, tylko...

Dziś trochę krótsza.
Dziękuję wam za komentarze, a zwłaszcza tym kilku osoba, które komentują
każdy mój post.
Bez was pewnie już bym przestała to pisać.
DZIĘKUJĘ KOCHAM WAS<3 /Natalia


9 komentarzy:

  1. ;oo mam takie przeczucie ze przed drzwiami pojawiła się ta blondynka :) rozdział jak zwykle świetny ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna. Z reszta jak zwykle., Kocham Cie<3 :*
    Czekam na nn :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, ale dodaj szybko następną część, bo jestem BAAARDZO ciekawa kto przyszedł...

    OdpowiedzUsuń
  4. ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. dalej!!!! szybko

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz gdzie można kupić taką sukienkę???
    To bardzo ważne...

    OdpowiedzUsuń