Niall cz.4

A oto i dłuższa 4 część skoro dłuższa to i więcej komentarzy co powiecie tym razem na szczęśliwą 8. POWODZENIA <3 /Daria

-Wyjdź za mnie.

-Pożyjemy zobaczymy. – Zaśmiałam się

-Będę czekał – udał poważnego

-To co jemy? – zapytałam

-Chodź coś zrobimy – Niall podał mi rękę.

Poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy robić naleśniki. Z posiłkiem na talerzach poszliśmy do salonu.

-A dla nas macie? – zapytał Zayn

-No chyba… - zamyśliłam się – Nie – dokończyłam

-Daj jednego – powiedział Lou siadając przy mnie.

-Louis lepiej nie – Sandra krzyknęła gdy chciał wziąć jednego naleśnika. Louis chwycił za naleśnika gdy ja po prostu go ugryzłam.

-AŁA!!! – krzyknął

-Mówiłam – zaśmiała się Sandra

-Jaka siła – powiedział a ja uśmiechnęłam się pod nosem do Niall’a. on również się zaśmiał i  puścił mi oczko.

-Idę na górę – stwierdziłam

-Pomóc ci? – zapytał Niall

-Jak chcesz! – krzyknęłam z pokoju i usłyszałam ciche skrzypienie schodów.

-To od czego zaczynamy? – zapytał Niall wchodząc do mojego pokoju

-Możesz wyjąć z różowej walizki laptopa.

-Dziewczyno ile ty tego masz? Laptop, notebook i tablet co jeszcze?

-Jeszcze ma I-Phon’a

-Na co ci tyle tego?

-Bo je wiem?

-Dla szpanu! – zaśmiał się

-No chyba nie – zmrużyłam oczy patrząc na niego.

Po dwóch godzinach padłam wykończona na łóżko. Za mną poleciał Niall.

-Ja dzisiaj już nie wstaje – oświadczył

-No chyba ci się coś pomyliło.

-No weź będę spał z tobą

-Daj spokój idę zjeść.

-Mówiłem już że będziesz moją żoną

-Tak już to słyszałam. Idziesz?

-No proste – zaśmiał się

Zeszliśmy na dół a tam chłopcy grali na konsoli.

-Ooooooo… gołąbki zeszły – zaśmiał się Harry

-Pojebało? – zapytał Niall

-Daj spokój Niall i tak by coś wymyślił – szeptam

-Idziemy zjeść? – zapytał Niall przytulając mnie

-Chodź  - pociągnęłam go do kuchni

-To co jemy – zapytał chłopak

-Pizzę – powiedziałam podając mu telefon

-Jak z dzieckiem – zaśmiał się

-No… - zrobiłam maślane oczka

-Niech ci będzie

**** OCZAMI NIALL’A ****

Zadzwoniłem po pizzę. Mieliśmy czekać 30 minut.

-Daria – krzyknąłem

-Co tam?

-Musimy czekać

-Ile?

-Pół godziny

-Co? Głodna jestem – powiedziała wchodząc do kuchni ze smutną miną

Zaśmiałem się. Odkąd ją zobaczyłem cały czas się śmieję. A może ja… nie, nie to nie możliwe.

__________________________________________

 Zdjęcia :

 I-Phone Darii:

 Naleśniki zrobione przez Darię i Niall'a:

 Słynna różowa waliżka :D :