Było 10 komentarzy to jest kolejny rozdział. Chyba zrobię sobie krótką przerwę z tym imaginem. Kończą mi się pomysły i na pewno wstawię jeszcze z 3 części,a później zobaczę co dalej.
Nasze języki walczyły o dominacje. Jak obiecałem co jakiś czas
przegryzałem jej usta. Wypuściłem jej wargę ze swoich zębów. Obydwoje
oddychaliśmy bardzo szybko i nie równomiernie.
-Podobało ci się?-puściłem jej oczko.
-Mogło być lepiej...
-Okej. Śpię dzisiaj w gościnnym-udawałem obrażonego i chciałem wyjść.
-Ej no. Kotku żartowałam. Nie zostawiaj mnie samej-gdy na nią spojrzałem był przerażona.
-Skarbie boisz się czegoś?-usiadłem obok niej i złapałem jej dłoń.
Spuściła wzrok i nerwowo bawiła się moimi palcami.-Rebeka,proszę
powiedz-powiedziałem jak najłagodniej potrafiłem.
-Nie mówiłam ci,ale...-głośno przełknęła ślinę i kontynuowała.-Od kiedy prawie mnie zgwałcono,to.... Każdej nocy śnią mi się koszmary z tamtej nocy. Ten facet zdarł mi psychikę. Boję się,cholernie się boje każdego osiłka. Nie umiem normalnie funkcjonować.-jej poliki stawały się coraz bardziej mokre od spływających łez.
-Nie wiedziałem czemu mi wcześniej tego nie powiedziałaś?
-Nie wiem-bez słowa mocno ją przytuliłem. Bałem się o jej zdrowie psychiczne. Musimy odpocząć i to natychmiast.
-Rano jedziemy do Bradford na jakiś tydzień. W sobotę zostawimy Megan z moimi rodzicami i pojedziemy na premierę filmu-lekko podniosłem lekko jej podbródek,by na mnie spojrzała. Kciukiem lewej ręki otarłem jej łzy.-Połóż się spać,będę dopóki nie uśniesz,a potem sam się położę.
-Kocham cię,nie wiem co bym bez ciebie zrobiła.
-Śpij skarbie-ucałowałem ją w czubek głowy. Wygodnie położyłam głowę na poduszce,a ja delikatnie przykryłem ją kołdrą. Patrzyłem jak usypia,delikatnie głaskając jej ciało. Po chwili już spała. Wziąłem szybki prysznic i położyłem się obok mojej ukochanej. Wtuliłem się w nią i usnąłem.
W nocy obudziły mnie krzyki mojej kobiety.
-Ratunku! Pomocy! Błagam zostaw mnie!
-Rebeka! Beki obudź się,to tylko zły sen-krzyki ustały. Była cała spocona,roztrzęsiona i zapłakana.-Już spokojnie skarbie.
-Zayn?
-Tak?
-Nie zostawiaj mnie-wyszeptała ledwie słyszalnie,jakby ktoś miał nas podsłuchiwać.
-Nigdy tego nie zrobię.
-Cholernie się boję.
-Dopóki jesteś ze mną nic ci nie grozi. Obiecuję.-blondynka położyła głowę na moich kolanach. Słyszałem jak cicho łka.-Kochanie czemu płaczesz?
-Zayn ja.... nie zasługuję na ciebie-wyszeptała
-Co ty pieprzysz? Jak nie ty to niby kto?-nie mogłem uwierzyć w jej słowa.
-Nie wiem ktokolwiek.
-Dałaś mi największe skarby na ziemi. Dałaś mi miłość i wspaniałą córkę. Myślisz,że wymieniłbym cię na jakąś inną? Jeśli tak to się mylisz. Nigdy nie pozwolę ci odejść-ona sama zaczęła jeszcze bardziej płakać. Szczerze mówiąc to mi też spłynęło kilka łez,akurat dziewczyna odwróciła się i to zobaczyła.
-A ty czemu płaczesz?-zapytała zachrypniętym głosem
-Bo kobieta którą kocham całym sercem chce ode mnie odejść.
-Przepraszam-podniosła się na łokciach i mocno mnie przytuliła.
-Nie przepraszaj tylko zostań ze mną. Teraz ja ciebie proszę byś nigdzie nie odchodziła. Nie przeżyję bez ciebie.
-Nie odejdę-uśmiechnąłem się do siebie.
-Wiem. Chodźmy spać-położyliśmy się
-Nie zasnę-powiedziała po cichu
-Coś na to poradzę-odwróciłem się tak by nasze twarze dzieliło kilka centymetrów. Zacząłem śpiewać "Little Things" "I Wish" "Irresistible" i inne nasze spokojne piosenki. W trakcie "Summer Love" usnęła. Chwile po niej poszedłem w jej ślady.
**Oczami Rebeki***
Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno. Zayn właśnie wszedł do sypialni ze śniadaniem.
-Hej kotku-powiedziałam przeciągając się.
-Śniadanko dla mojej królewny-położył tacę przede mną i usiadł obok.
-Dziękuje,widzę że już nas spakowałeś-spojrzałam na walizki stojące przy drzwiach.
-Wstałem wcześniej, to po co miałem czekać. Rebeka mam pytanie. Czy ja ci się oświadczyłem na koncercie,przy pomocy fanów?
-Tak! Przypomniałeś sobie?...
______________________________________________________________________________
Dziś trochę krótszy. Więc 10 komentarzy proszę /Sandra
Świetny, czekam na next. Nie dziwię się, że ci się pomysły kończą, w końcu 55 części to jest coś. Jednak mam nadzieję, że szybko nas nie opuścisz <3
OdpowiedzUsuńHahaha jestem pierwsza co do imagina to
OdpowiedzUsuńOMG Genialny, boski i niesamowity Zayn sobie przypomina o jak fajnie.. Czekam na nn <3 :*
Świetny rozdział! Możesz napisać jeszcze kilka rozdziałów i epilog i zacząć nowe opowiadanie. Życzę weny♥
OdpowiedzUsuńWspaniały *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział <3
kochaaaam ♥
OdpowiedzUsuńW.o.W. Next please biczes!!!!!!! Jak miło że Zayn sb przypomina, ale szkoda mi Rebeki, że ma teraz te koszmary....
OdpowiedzUsuńA ja sie dziwie cemu ci siebpomysly koncza ja czytam imagina ktory ma 80 cos czesci
OdpowiedzUsuńJaki słodki*_*
OdpowiedzUsuńłohoho super ;d
OdpowiedzUsuń<33333333
OdpowiedzUsuń<3 :* :P ;) Zajebisty!
OdpowiedzUsuńKocham :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! *-*
OdpowiedzUsuńPRZECZYTAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń-Katherine