środa, 12 czerwca 2013

Zayn cz.47

Czytam wasze komentarze i ryczę. Mówię wam poważnie. One dużo dla mnie znaczą. DZIĘKUJĘ!!


Weszliśmy do środka. Apartament był prześliczny.
-Zayn kazałeś im wstawić mebelki dla dziecka?-zapytałam wchodząc do małego pokoju.
-Ale ja nic nie wiem-zaśmiał się i położył córkę do łóżeczka.
-Jak ci się podoba Polska?
-Inaczej sobie to wyobrażałem,a tu takie miłe zaskoczenie. Musimy koniecznie przyjechać tu z chłopakami na koncert.
-To może jutro oprowadzę cię po stolicy?
-Przy takiej seksownej pani przewodnik to nie wiem czy się skupię na tych wszystkich zabytkach.-wymruczał mi do ucha i delikatnie przycisnął mnie do ściany. Jego ręce coraz mocniej oplatały moją  talię. Czule całował mnie po szyi. Jego dwudniowy zarost delikatnie muskał moją twarz, w wyniku czego cicho się śmiałam.Delikatnie odchyliłam głowę w bok dając mu więcej przestrzeni.
-Jesteś zmęczona?
-Trochę-chłopak uśmiechnął się zalotnie i przelizał swoje pełne usta. Chwycił mnie za uda i podniósł do góry. Owinęłam logi na jego biodrach.
-Kocham cię mój Bad Boyu. Choć ostatnio trochę zgrzeczniałeś.
-Widocznie wydoroślałem. Ta mała istotka tak na mnie działa. Nie chcę,żebyś kiedyś przez moje dziecinne zachowanie została sama z tym wszystkim. To co mały relaks?
-A co masz na myśli? Szybki seks?
-Coś znacznie lepszego-puścił mi oczko i odszedł od ściany. Zaprowadził mnie do łazienki i weszliśmy do jacuzzi. Przygotował truskawki i szampan. Nalał nam jasnożółtej cieczy do kieliszków.
-To co teraz wielki relaks?-zapytał stukając nasze kieliszki.
-Och tak. Brakowało mi tego.
 -Żałujesz,że jesteśmy rodzicami?
-No co ty,ale to bardzo męczące. Nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie to trudne. A poza tym ja mam 19 a ty 20 lat i musieliśmy szybko dojrzeć. Po prostu się boję,że coś spieprzymy lub nie damy rady.
-Też się boję,ale wierzę że damy radę. Już o tym nie mówmy. Otwórz buźkę-przybliżył do moich ust soczystą truskawkę i tak zaczęliśmy się zajadać owocami.
***Oczami Anastazji***
Obudziłam się u boku lokowatego. Mój dobry humor się popsuł na myśl,że musze iść do szkoły.
-Czemu jesteś taka zał?-z zamyślenia wyrwał mnie Harry.
-Muszę iść do budy i pewnie spotkać Weronikę.
-Jak chcesz mogę się pod wieść.
-Ok. To ruszaj dupę,bo się spóźnię.
-Już się nie spinaj. Idę. Czekaj na mnie w moim wozie. Ach te kobiety...-westchnął i wszedł do łazienki. Ja pobiegłam do siebie. Wzięłam prysznic i ubrałam się w TO:
 Wrzuciłam do torby zeszyty,szkicownik i zbiegłam na dół. Luois właśnie robił kanapki w kuchni.
-Zjesz coś?-zapytał gdy mnie ujrzał
-Oczywiście,co tam masz pysznego?-usiadłam na wysokim krześle obok blatu
-Popisowe danie szefa kuchni Louisa Tomlinsona kanapki z serem i szynką.
-Wow braciszku szalejesz. Chętnie spróbuję twojego specjału.-uśmiechnęłam się,a on postawił przedemną talerz kanapek.
-Smacznego młoda.
-Smacznego stary.
-Tylko nie stary. Jestem starszy tylko o 3 lata,a szaleję bardziej niż nie jeden nastolatek. Jedz i zmykaj do szkoły.
-Jasne. Ucałuj Elkę i Chrisa. Narka.
-Trzymaj się-dałam mu buziaka w policzek i wsiadłam do auta Hazzy i czekałam na niego z 10 minut.
-No wreszcie-powiedziałam beznamiętnie.
-Chcesz by twoi znajomi zazdrościli ci takiego chłopaka to musisz trochę pocierpieć.
-Nie skomentuję tego tylko jedź.
-Już spokojnie kotku-uśmiechnął się i ruszył.
Pod szkołą byliśmy po niecałych 10 minutach.
-To ja lecę-powiedziałam całując go w policzek
-Może cię odprowadzę?
-Skoro chcesz,to ch...-chłopak wysiadł i otworzył mnie drzwi. Objął mnie w talii i ruszyliśmy do budynku. Wszystkie oczy były skierowane na nas. Mogłam się spodziewać że spotkamy ją.
-Ej ty stój!-krzyknął na Weronikę,Hazz
-O Harry Hej. Co ty tu robisz? Stęskniłeś się za mną?-podeszła bliżej niego.
-Tsa.... Co ty pierdolisz,że się z tobą przespałem? Raz cię bzyknąłem i powinnaś być z tego powodu szczęśliwa,a nie opowiadasz jakieś bajki.
-Ale...
-Nie ma żadnego "ale". Odwal się ode mnie,a w szczególności od Anastazji. Najlepiej omijaj nas szerokim łukiem.-przycisnął mnie do siebie i odeszliśmy.
-Jaki ty stanowczy-zaśmiałam się.
-W końcu chodzi o moją dziewczynę.-doszliśmy pod moją klasę. Pożegnaliśmy się długim pocałunkiem i odszedł. Podeszłam do grupki chłopaków z mojej paczki.
-No Max za wysokie progi na twoje nogi-zaśmiał się Alex i wymownie spojrzał się na mnie,a potem na Maxa. Alex i Max to niby najprzystojniejsi kolesie w naszej szkole. Rozpieszczone gówniarze,ale bardzo fajni.
-O co chodzi? Bo nie ogarniam.
-Spotykasz się z tą gwiazdką?-odezwał się Max.
-Chodzi o Hazzę?
-O tego z boys bandu-wyjaśnił Sasha.
-Jesteśmy razem i on  nie jest jakąś pustą gwiazdką. A dlaczego was to interesuje?
-Nas nie ale pewnie ....-Max uderzył Alexa a ten od razu zamilkł. To było dziwne. Nawet bardzo dziwne.
*Tydzień później*
Weronika sobie darowała. Chyba wystraszyła się tego co może zrobić Styles.
***Oczami Rebeki***
Ostatni dzień w Warszawie. Przez ten cały pobyt oprowadzałam moją rodzinę po stolicy.
-Dzisiaj wracamy-przypomniał mi Malik.
-Wiem,właśnie się pakuję.
-Długo ci to zajmie?
-Chwilkę,a co?
-Może przejdziemy się do Łazienek? Co ty na to?
-Spoczko daj mi 10 minut i możemy iść.
-To ja ubiorę Megi-poszedł do dziewczynki a ja skończyłam się pakować. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Spacerowaliśmy i cieszyliśmy się ostatnimi chwilami w Polsce. Po 17.00 siedzieliśmy już w samolocie do Anglii. Patrzyłam przez małe okienko i podziwiałam mój kraj. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam...

___________________________________________________________________________________
Wiem że dla was to pikuś i 15 komentarzy będzie już jutro rano. :) /Sandra























 

19 komentarzy:

  1. Takkk, jestem pierwsza. Imagin świetny, też tak myślę, że 15 będzie jutro na bank. Pisz szybciutko next <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !!!
    Dziewczyno ty to masz talent !!!!
    Zayn jest słooodki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie piszesz!;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ww. Świetny. Czekam na nn. <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  5. jeju jestem ciekawa o co chodziło tym chłopakom ze szkoły Anastazji napisz w którejś części o czym tam gadali ... kocham twoje imaginy mogłabym czytać je bez końca i jeszcze dłużej ....<3 jednym słowem "CUDOWNE"

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny next !! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. SuPeR!!!! Next ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski jak zawsze!!! *___*

    OdpowiedzUsuń
  9. Mega *,* czekam na nn ;)
    ~Jus

    OdpowiedzUsuń
  10. Moglabys wylaczyc modernizacje obraxkowa ? bo ja na telefonie czytam to trudno mi jest i prze to czasem nie komentuje
    karolina xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Jpdl... dziewczyno, jak ty to robisz ze piszesz tak swietne imaginy ?! Boziuu juz sie nie moge na NEXT'a doczekac !! :* Czytam imaginy juz od kilkunastu miesiecy, ale zadne mi sie tak nie podobaja jak twoje ... Podziwiam cie..! skad ty bierzesz na nie pomysly...? Jejku... Pozdrawiam i weny zycze ! ;) Pisz tak dalej !! :** <3

    OdpowiedzUsuń
  12. ludzie pisac komenty bo na tylku nie wyz
    siedze nextttt pliss

    OdpowiedzUsuń
  13. łuhuhuh chyba nie rano tylko JUŻ, TERAZ :) rodział świetny ;d

    OdpowiedzUsuń
  14. swietny ;) pisz już :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest cudowny :) Zayn jest słodki, Harry zresztą też :) Czyżby Max był zazdrosny? Mam nadzieję, że nic nie zepsuje pomiędzy Harrym i Anastazją...

    OdpowiedzUsuń