niedziela, 30 czerwca 2013

Zayn cz.59

Bardzo dziękuje za wszystkie wasze komentarze. Po mimo waszych gróźb musze was przygotować do tego że kiedyś skończy się ten imagin. Ale wtedy na pewno będę pisała kolejnego długiego,a jak nie to mam jeszcze kilka krótkich. W każdym razie nie zamierzam przestawać pisać :) KOCHAM WAS♥

***Oczami Zayna***
Upiłem się. Znaczy nie byłem jakoś bardzo pijany ale lekkiego kaca na pewno będę miał. Obudziło mnie ciche budzenie przez moją mamę.
-Syneczku,otwórz oczka.
-Mamo głowa mnie boli.
-Domyślam się kochanie. Łyknij te tabletki i chodź na obiad-podała mi tabletki i szklankę wody. Poczułem się znacznie lepiej. Zszedłem z moją rodzicielką do jadalni,gdzie siedziały moje siostry i Rebeka.
-Hej kotku jak się czujesz?-zapytała blondynka,a raczej już nie blondynka.
-Już lepiej. O Boże co wy zrobiłyście z włosami  mojej kobiety?-usiadłem obok mojej narzeczonej.
Coraz częściej myślę by jej nazwisko Olsson zmienić na Malik. Byśmy mogli być w końcu prawdziwą rodziną.
-Nie podoba ci się?-zapytała smutna
-Podoba. Nie ważne co będziesz miała na głowie,bo i tak zawsze będziesz moją pięknością.
-Oczywiście,a jak twoja główka?- zaśmiała się.
-Boli,ale to przez ciebie-powiedziałem stanowczo.
-Przeze mnie?
-No ty się na mnie obraziłaś.
-Ale to ty się upiłeś.
-Dobra nie ważne. Między nami już wszystko w porządku?
-Chyba tak.
-Już siadajcie i jedźcie-powiedziała moja mama.
Zjedliśmy pyszny posiłek, po czym poszedłem z Rebeką do mojego pokoju. Położyliśmy się na łóżku i wpatrywaliśmy się w swoje tęczówki.
-Zayn naprawdę nie podoba ci się moja fryzura?-zapytała
-Szczerze?
-Nie tak dla żartów. No chcę wiedzieć na serio.
-Nie wyglądasz już na 19 lat,tylko na znacznie młodszą. Już widzę te nagłówki gazet "Zayn Malik zdradza Rebekę Olsson z jakąś nastolatką" albo "Kim jest tajemnicza nastolatka widziana z Zaynem Malikiem"
-Wariat! Czyli ci się podoba?
-No raczej. Śliczna jesteś.
-Hahaha wiem-przybliżyła się i mocno przytuliła.
***Oczami Anastazji***
Przez cały dzień Max mnie omijał. Było to dla mnie dziwne,bo jeszcze wczoraj był taki pewien siebie.
Na historii pani Swan sprawdzała nasze prace.
-Poproszę do siebie Austin i Maxa-powiedziała.
Ej stara prukwo też mam imię. Pomyślałam i podeszłam do biurka przy,którym stał już Max.
-Jestem pod wielkim wrażeniem waszej pracy. Widzę panno Austin,że pan Moretz ma na panią dobry wpływ. Uważam,że Max powinien udzielać pani korepetycji.-chyba się przesłyszałam.
-Nie potrze...-zaczęłam.
-Bardzo chętnie proszę pani-powiedział z uśmiechem mój kolega.
-Macie po piątce. Wracajcie do ławek-spojrzałam na niego spode łba i poszłam na swoje miejsce.
Po tej jakże udanej lekcji razem z Arianą poszłyśmy na stołówkę. Po chwili dołączyli do nas Sasha,Alex i oczywiście Max.
-Czyli teraz będziemy się częściej widywali skarbie-powiedział blondyn z wielkim uśmiechem
-Tsaaaaa....-burknęłam
-Nie cieszysz się z tego?
-Po prostu skaczę z radości-powiedziałam z ironią.
-Coś się stało? Jesteście jacyś nie mili dla siebie.-wtrącił Sasha
-Nic,po prostu nie potrzebuję korków,a tym bardziej od niego.
-A może boisz się,że mi ulegniesz i nie skończy się tylko na pocałunku-gdy to usłyszałam zagotowało się we mnie. Wstałam strzeliłam Maxowi z liścia i wybiegłam ze stołówki. Jak on mógł to powiedzieć przy wszystkich,bo na pewno inne stoliki też to słyszały....

______________________________________________________________________________
dziś trochę krótsza część bardzo was za to przepraszam. Proszę o 10 komentarzy/Sandra :)






























10 komentarzy:

  1. Och to jest cudowne! KOCHAM CIĘ!!! <3/Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały! Next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały, czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  4. BOSKI *.*
    Nie mogę się już doczekać następnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże nie chce się dowiedzieć jak ciężko będzie mi się rozstać z tą serią;_( bo to jest BOSKIE!!!!!!!
    -Katherine

    OdpowiedzUsuń