poniedziałek, 17 czerwca 2013

Zayn cz.51

A wiec dziękuję anonimkowi za życzonka♥ Nawet nie wiecie jak będzie mi ciężko nie napisać czegoś dla was przez te cztery jakże długie dni bez was. Postaram się może wymyślić jakieś krótkie imaginy i może je wstawię ale na razie nie mam weny :(  Na pewno to obiecuję wam w 100000%,że wstawię wam zdjęcie mojego tortu z One Direction :) Jeśli chcecie,żebym informowała was o nowych rozdziałach,macie jakieś pytania do mnie nie tylko związane z 1D to piszcie w komentarzach lub na mojego tt @sandra696969696
Kocham was miśki♥♥♥♥♥


Położyłam się i próbowałam zasnąć. Niestety uniemożliwiał mi to co chwile dzwoniący telefon. Wzięłam go i wyłączyłam. Teraz mogłam w spokoju oddać się w objęcia Morfeusza.
Obudziłam się w środku nocy. Włączyłam telefon. Godzina 02:47. Dopiero teraz zobaczyłam 256 nieodebranych połączeń od "Maliczek♥". Musiał dzwonić co sekundę. Teraz też do moich uszu dobiegł dźwięk dzwonka. Nie sprawdzając kto to odebrałam.
-Hallo?
-W końcu odebrałaś-usłyszałam ten aksamitny,męski głos,który nie raz przyprawiam mnie o ciarki na całym ciele.
-Jak widzisz.....Czego chcesz?-próbowałam mówić obojętnym tonem ale nie było to takie łatwe jak mi się wydawało.
-Musiałem cię usłyszeć.
-Po co? Nie znasz mnie. Kazałeś mi zapomnieć. Już mnie usłyszałeś,czyli kończymy rozmowę.
-Nie! Przyjedź z Megan jutro do mnie.
-Po co?
-Chcę sobie was przypomnieć. To dla mnie bardzo ważne.
-Zayn zastanów się czego ty właściwie chcesz.
-Chcę żebyście przyjechały.
-Nie wiem muszę przemyśleć-wiedziałam,że zacznę mu ulegać. Za bardzo go kochałam żeby go olać.
-Proszę.
-Zastanowię się.
-A czemu nie śpisz? Obudziłem cię?
-Nie,sama się obudziłam. A ty czemu nie śpisz?
-Próbowałem się do ciebie dodzwonić i nie zamierzałem się poddawać. Chciałem cię przeprosić za moje zachowanie w szpitalu.
-Rozumiem.
-Za 2 dni wracam do domu.
-Cieszę się-z moich oczu zaczęły cieknąć łzy. Musiałam zakończyć tą rozmowę.-Dobranoc Zayn
-Kolorowych snów-rozłączyłam się. Zaczęłam płakać jeszcze bardziej. Z elektronicznej niani dobiegł do moich uszu płacz Magan. Zwlekłam się z łóżka i poszłam do pokoiku dziewczynki. Wzięłam ją na ręce i próbowałam ją uspokoić.
-Kochanie proszę śpij-powiedziałam przez łzy.
-Ta...ta
-Nie ma taty.
-Tata!-mała coraz głośniej płakała
-Cichutko jutro pojedziemy do taty.
-Beki co się dzieje?-w pokoiku pojawił się Li
-Co ty tu robisz?
-Zostałem na noc. Czemu ona tak płacze?
-Nie wiem. Próbuję ją uspokoić ale na marne.
-Tata!
-Nie to nie tata.
-Mogę?-zapytał
-Możesz spróbować-podałam mu dziecko. Mówił coś do niej i kołysał. Po paru minutach Megi znowu usnęła.
-Jesteś cudotwórcą. Dziękuję
-Potrzebowała męskiej ręki-uśmiechnął się i włożył delikatnie dziewczynkę do łóżeczka.-Jak się czujesz?
-Fatalnie ale jakoś muszę żyć.
-No musisz. Horan mówił,że chcesz wyjechać.
-Myślę o tym.
-Nie możesz nas zostawić. Musisz walczyć. Dasz radę bo jesteś silna.
-Chciałabym. Jedziecie jutro do Malika?
-Część z nas pojedzie. Na pewno ja.Anastazja i Harry. A co jedziesz z nami?
-Nie wiem muszę nad tym pomyśleć.
-Ok. Do zobaczenia dzisiaj-zaśmiał się i wyszedł. Ja oparłam się o łóżeczko i patrzyłam na słodko śpiącą córkę. Nawet nie wiem jak usnęłam na fotelu obok jej łóżeczka.
Obudziło mnie gaworzenie dziewczynki. Uśmiechnęłam się i wzięłam ją na ręce. Cały czas zastanawiałam się czy mamy pojechać do Malika. Ta decyzja była trudniejsza niż myślałam. Ubrałam Megan i wsadziłam ją do kojca.

 Sama pobiegłam się ogarnąć. Założyłam coś wygodnego,przewiewnego a zarazem z klasą.


 Przewinęłam córeczkę i poszłam do kuchni przygotować jej mleko. Nalewałam je do butelki,gdy w kuchni pojawiła się Austin.
-Hej-przywitała mnie buziakiem w policzek
-No cześć.
-Mogłabym pożyczyć kilka twoich i Zayna wspólnych zdjęć i takich innych drobiazgów?
-Ok,a po co?
-Malik mnie o to poprosił,bo chce sobie was przypomnieć.
-Raczej to nic nie da,ale możesz spróbować.
-Dzięki,jedziesz z nami?
-Chyba tak. Robię to dla Megan stęskniła się za nim,z resztą ja też.
-Dobra to ja lecę do twojego pokoju po jakieś rzeczy-dokończyłam nalewać mleko i poszłam do mojej córki. Była bardzo głodna,od razu przypominała mi Nialla. Wdała się w wujka.
-Beki mogę na chwilę?-za drzwi wyłoniła się Austin.
-Jasne,co się stało?
-Mogę wziąć ten rysunek?-pokazała szkic przedstawiający mój akt.
-Możesz,on jest Zayna.
-Znalazłam jeszcze list,mogę?-list,który dostałam od Malika jeszcze nie dawno,gdy wyjeżdżał do Bradford.
-Bierz.
-Dzięki. Jedziemy zaraz,jedziesz z nami?-i teraz muszę podjąć tę decyzję,nad którą myślałam kilka godzin....

_________________________________________________________________________________
Dzisiaj trochę krótki więc 16 komentarzy poproszę :) /Sandra

























 

19 komentarzy:

  1. Jestem pierwsza ;)
    BOSKI <3
    Czekam na kolejną część i mam nadzieję że pojawi sie jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww. Jest boski mam nadzieje ze Beki pojedzie do Malika. Czekam an nn < 3:***

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki słodki*_*

    OdpowiedzUsuń
  4. postaraj się żeby jutro była następna część byłaa <33 plissssss :D kocham cie za te imaginy :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz co stwierdzilam ze jak nie masz weny to pisz te imaginy moga byc cholernie nudne ale my i tak bd-ziemy je czytac!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty !! :D Czekam na NEXT'a !!! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę pisz dalej! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaaaaaaaaaa daaaaaaleeeeeeeej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. boski ;) mam nadzieje ze szybko pojawi się kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudoooooo *.* /Oli12122

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest cudowny :) Mam nadzieję, że dodasz jak najszybciej następną część :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny! Next

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ma za co ;) Jak zwykle cudowny. Pisz dalej. I życze udanych urodzin ;****

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze kocham Cię za tak szybkie dodawanie. Oczywiście, że ta część jest wspaniała jak zresztą każda inna. *__*
    -Katherie

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham Cię za tak świetne imaginy!!!! <3

    Czekam na następny rozdział. :***
    -Nicol

    OdpowiedzUsuń