wtorek, 28 maja 2013

Imagin ze wszystkimi dla Oli12122

Jak obiecałam teraz imagin dla Oli12122 mam nadzieję że się wam wszystkim spodoba a w szczególności tobie <3 /Sandra


Kim jestem?.....
Jestem nikim.
Mam 18 lat i nadal mieszkam w domu dziecka. Mam pracę i mogła bym się wyprowadzić,ale tak jest prościej. Pewnie wiele osób uważa że jestem wariatką. Jestem Directioner i nie wstydzę się tego. To dzięki tym chłopakom dalej żyję. Po śmierci rodziców cały świat mi się zawalił. Próbowałam skończyć z moim życiem ale w tedy zaczęłam słuchać ich piosenek. Moje życie zmieniło się o 180 stopni. Znalazłam sens w życiu. Ich piątka i moje życie robiło się coraz lepsze.
Dlaczego się nie wyprowadzę z bidula????
To bardzo proste zbieram pieniądze na bilet z wejściówką VIP na koncert 1D. I właśnie moje marzenie się spełniło.
Jechałam właśnie na koncert,byłam w 7 niebie. Chciałam im podziękować że mnie uratowali,nie świadomie,ale jednak.
Gdy stałam pod sceną nie mogłam w to uwierzyć,dopiero gdy pojawili się na scenie powoli w to zaczęłam wierzyć. Bawiłam się cudownie.  Oni śpiewali kilka metrów ode mnie czy jest coś piękniejszego???
Po koncercie mogłam iść z nimi porozmawiać sam na sam. Weszłam do pokoju w którym na mnie czekali. Ustałam jak wryta o w moich oczy ciekły łzy. Byli tacy piękni.
-Hej jak masz na imię?-zapytał Harry
-Ja?... Yyyy.... Ten.....[t.i.]
-Miło nam,siadaj-powiedział z uśmiechem Zayn
-Chciałabym wam podziękować z całego serca.
-Za co?-zapytali razem
-Wy i wasza muzyka odciągnęliście mnie od samobójstwa. Dajecie mi takiego kopa motywującego by dalej żyć. Mam do was prośbę byście nigdy się nie poddawali i walczyli o swoje.
-Tulimyyyyyy!!!-krzyknął Louis i wszyscy mocno mnie przytulili.
Nasze spotkanie miało trwać 30 minut,trochę się przeciągnęło do ponad 2 godzin.
-[t.i.] jedziesz do nas do domu?-zapytał Liam
-No nie wiem
-Nie masz nic do gadania.-wtrącił Niall
-Fajnie się z tobą gada. Jesteś inna niż reszta fanek. Polubiliśmy cię-wyjaśnił Hazz.
Zgodziłam się i po krótkim czasie byliśmy już w ich domu. Siedzieliśmy do późna. Rozmawialiśmy,wygłupialiśmy się tak jakbyśmy znali się długi czas.
-[t.i.] mamy dla ciebie propozycję nie do odrzucenia.... Zamieszkaj z nami.-powiedział Malik
-Wow tego się nie spodziewałam. Co chcecie wpuścić nieznajomą pod wasz dach?????
-Sorry ale znamy się. Dość dużo o sobie wiemy. Więc decyzja należy tylko do ciebie.-Horan zrobił słodkie oczka,przez co zachichotałam.
-Yyyy..... chyba możemy spróbować
-YEAH!!!!-krzyknęli razem i rzucili się na mnie z uściskami.
Na następny dzień pojechaliśmy do mojego domu dziecka po wszystkie moje rzeczy. Chłopcy wyremontowali mi pokój i wspaniale mi się z nimi mieszka. Traktuję ich jak braci,wspieramy się  i  zawsze możemy na siebie liczyć. Moi idole,którzy uratowali mi życie mieszkają razem ze mną i opiekują się mną.To jest najwspanialsza rzecz jaka kiedykolwiek mogła mi się przydarzyć.






















 

3 komentarze:

  1. dzastka94 ;)28 maja 2013 09:22

    Świetny jest :) Taki inny od wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. boski przecudny i poprostu ...... brak mi słów żeby go opisać dziękuje ci z całego wielkiego serducha które skradlas swoimi imaginami *.* kocham cię !!!!!!!! ♥♥♥♥♥ /Oli12122

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że ci się podobają moje imaginy to bardzo dużo dla mnie znaczy. KOCHAM CIĘ♥/Sandra

      Usuń