Przepraszam że wczoraj nic nie dodałam,ale miałam prowadzić spotkanie z Pawłem Małaszyńskim. Niestety nie przyjechał. Ale z koleżankami spotkałyśmy go w LIDLU. To się nazywa mieć szczęście :)/Sandra
Rano obudziłam się przy chłopaku. Wpatrywał się we mnie z wielkim uśmiechem
-Czego się tak szczerzysz?-zapytałam przecierając oczy
-Bo dziś jest ten dzień.
-Jaki? Urodziny masz w styczniu,ja mam za kilka miesięcy.
-Powinienem się obrazić,że nie wiesz co to za dzień. Ale ci powiem to dzień w którym się poznaliśmy.
-Dzień w którym nie byłeś dla mnie za miły.
-Ojjj... przepraszam. Wiesz kotku że cię kocham. Dziś zaczynamy kręcić klip. Będzie on bardzo elegancki i subtelny.
-Awwww... czyli wy we frakach a ja w sukni?
-Coś w tym stylu. Chodźmy się szykować i jedźmy.-Po półtorej godzinie byliśmy już na miejscu. Czekali tam na nas chłopcy,Elka,Dani i jeszcze jakieś dwie dziewczyny. Jak wnioskowałam miały grać dziewczyny Nialla i Harrego. Przebraliśmy się w eleganckie kreacje. Wizją reżysera był bal,tańczymy,a w trakcie tego chłopcy śpiewają nam "More Than This". Uwielbiałam tą piosenkę i w złych chwilach zawszę jej słuchałam i płakałam. Musiałam więc nie źle się natrudzić by się nie rozpłakać.
Po 5 godzinach skończyliśmy i pojechaliśmy uczcić pierwszy dzień zdjęciowy. Te dwie dziewczyny Nicol i Alex są na prawdę sympatyczne,polubiłam je chodź lepiej dogadywałam się z Nicol. Horan też polubił Nicol czyżby miłość się rodziła po między nimi? Nie wypiliśmy za dużo,bo jutro znowu nagrywamy,a jak to powiedział reżyser"Jak będzie wam tak dobrze szło jak dzisiaj skończymy w trzy dni". Więc pod wieczór wróciliśmy grzecznie do domu.
**Trzy dni później**
Teledysk wyszedł cudowny. Z Nicol zaprzyjaźniłam się.
Siedziałam w pokoju ,gdy nie pewnie wszedł do środka mój brat.
-Rebeczko- wiedziałam że coś chce, bo tylko wtedy tak do mnie mówi.-możemy pogadać?
-Jasne siadaj.-posunęłam się by mógł usiąść obok mnie.-Niallerku co się dzieje?
-No bo wiesz? Yyyy.... Nicol mi sie podoba.
-Uuuu.... znaczy bardzo się cieszę. Kochasz ją?
-Tak. Znaczy nie wiem,bo nigdy czegoś takiego nie czułem.
-Braciszku pogadaj z nią. Wydaje mi się że ty też wpadłeś jej w oko.
-Dziękuję ci kochanie. Cieszę się że mogę zawsze z tobą pogadać.
-Nie dziękuj Horanku, ty też mi pomagasz,a poza tym jesteśmy rodzeństwem.-Przytulił mnie i z uśmiechem zadzwonił do Nicol. Ja zeszłam na dół,gdzie siedziała cała hołota. Zayn wziął mnie na ręce i zaniósł do ogrodu.
-Co ty robisz wariacie?
-Muszę ci coś powiedzieć.
-No mów
-Równo za 2 tygodnie mamy koncert w O2 Arenie.Chcę,żebyś była tam ze mną.
-Jasne kotku. Będę zaszczycona zobaczyć wasz koncert.
**Dzień koncertu**
Przez ten cały czas chłopcy przygotowywali się do koncertu. Co chwilę coś planowali,nie chcieli mi nic mówić. Ale ja to rozumiem to ich praca i nie mogą wszystkiego zdradzać. O 15.00 wyjechaliśmy do O2 Areny. Każdy z chłopaków poszedł do swojej garderoby. Ja z Eleanor, Danielle i Nicol poszłyśmy do swoich chłopaków. Z tego co wiem Nicol i Niall są na bliskiej drodze do bycia razem. Weszłam do pokoju gdzie był Zayn. Siedział zestresowany na sofie, co mnie trochę zdziwiło. On się denerwuje?
-Ej kotek ty się denerwujesz?-zapytałam
-Trochę.Wiesz to jeden z najważniejszych koncertów.
-Na pewno będzie świetnie,nie potrzebnie się boisz.
-Kochasz mnie?-zapytał nie pewnie
-A wątpisz w to? Kocham cię najmocniej na świecie. Jesteś dla mnie wszystkim.
-A nie żałujesz że jesteś ze mną?
-Kurde Zayn co ci za pytania przychodzą do głowy. Nigdy nie żałowałam że cię poznałam i że jestem z tobą.
-Przepraszam ale lubie jak mówisz że mnie kochasz i ci na mnie zależy.-obdarował mnie jednym z najpiękniejszych uśmiechów na śwecie
-Kocham cię,kocham cię,kocham cię...-po każdym "kocham cię" całowałam delikatnie jego usta. Po kilkunastu takich powtórzeniach wtuliłam się w niego.
-Co to tak krótko trwało?-zaczęliśmy się całować,gdy do pokoju wparowały dziewczyny. My szybko się od siebie oderwaliśmy.
-Ups... Wy yyyy... ten......-zaczęła skrępowana Nicol
-Zayn zaczynacie próbę,teraz.-wytłumaczyła Elka.
Mój chłopak pocałował mnie i pobiegł.
***Oczami Zayna***
Szybko pobiegłem do chłoipaków
-No w końcu!-krzyknął Lou
-Chłopaki boję się.-zacząłem
-Yyyyy.... czego?-zapytał Li
-No wiecie mamy jeszcze 3 godziny,a wydaje mi się że nic nie jest gotowe.
-Spokojnie. Wszystko załatwione. Fani wiedzą co mają robić. Tylko nie spieprz tego-ostrzegł mnie blondyn. Naszą dyskusję przerwał Paul i kazał nam na tych miast zaczynać próby.
Oby mój plan wypalił...
***Oczami Rebeki***
Dziewczyny dziwnie się zachowywały. Kazały ubrać mi się w to http://allani.pl/zestaw/390406 (bez torebki.). Umalowały i uczesały mnie. Przyszła stylistka chłopaków po ich stroje i powiedziała nam że zaraz się zaczyna koncert. Poprawiłyśmy się i ruszyłyśmy za kulisy. Koncert był cudowny. Piątka dorosłych kumpli którzy nadal chcą być dziećmi i do tego wspaniale śpiewają. Oni na scenie i czego chcieć więcej. Teraz śpiewali "They don't know about us" byli ubrani w garnitury. Tą piosenkę zadedykowali mi i dziewczyną. Po piosence przemówił Zayn...
Awww... Jest super i w dodatku zawsze trzymasz w niepewności.<3
OdpowiedzUsuńDawaj następną część, proooszęę !! To jest świetne !
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział ;))
OdpowiedzUsuń