Siedziałaś u siebie w pokoju i patrzyłaś na
formularz zgłoszeń do X Factor. Nagle do twojego pokoju ktoś wszedł.
Obróciłaś głowę. Twoim oczom ukazała się twoja siostra.
-Jeszcze się nad tym zastanawiasz?
-Musze to przemyśleć. –Odpowiedziałaś.
-Ale, co ty chcesz przemyśleć? –Kathy popatrzyła na ciebie ze zdziwieniem.
-Sama nie wiem. –Uśmiechnęłaś się.
-Mam ci pomóc?
-Możemy wypełnić razem. –Odpowiedziałaś i zabrałyście się za wypełnianie formularza zgłoszeniowego.
Minęły dwa tygodnie i nadszedł czas przesłuchania.
Pojechałaś z całą rodziną. Na miejscu dostałaś naklejkę z numerkiem i
czekałaś w długiej kolejce. Gdy stałaś i czekałaś zauważyłaś chłopaka.
Wydawał się miły i także czekał, więc co szkodziło podejść.
-Cześć jestem [T.I] –Podałaś rękę nieznajomemu.
-Cześć. –Odpowiedział i uśmiechnął się. –Ja jestem
Liam Payne. –Odpowiedział. Tak właśnie poznałaś się z Liamem.
Wymieniliście się swoimi numerami i wasza znajomość zaczęła rozkwitać.
Liam został połączony w zespół razem z Louisem, Niallem, Zaynem i
Harrym. Musiałaś przyznać, że to był strzał w dziesiątkę. W domu
jurorskim chłopcy mieli najmniejszy pokój, ale jakoś sobie dawali radę.
Ty byłaś nadal solo i całkiem dobrze ci szło, ale nie doszłaś do
finałów. Parę wytwórni proponowało ci współpracę z nimi, ale jednak nie
chciałaś. Po programie dałaś sobie odpoczynek od tego wszystkiego. W
programie bardzo ciężko pracowałaś i często zawalałaś noce. Po programie
nadal utrzymałaś kontakt z Liamem aż do teraz.
*
Obudziły cię promienie słońca. Obróciłaś się i
dostrzegłaś Liama śpiącego obok ciebie. Od razu na twojej twarzy pojawił
się uśmiech, nie mogłaś się powstrzymać, więc go pocałowałaś. Payne coś
zamruczał pod nosem. Wstałaś z łóżka i podeszłaś do wielkiego okna.
Uśmiechnęłaś się sama do siebie i nagle poczułaś ręce na biodrach.
Obróciłaś się.
-Dzień dobry słoneczko. –Powiedział uśmiechając się.
-Dzień dobry. –Odpowiedziałaś i pocałowałaś go. Kochałaś go ponad wszystko.
-Jak się spało? –Spytał trzymając ręce na twoich biodrach.
-Z tobą? Jak zawsze cudownie. –Odpowiedziałaś i uśmiechnęłaś się.
-Idziemy na śniadanie?
-Tak tylko ubiorę sobie jakieś spodenki. –Mieszkaliście
z chłopcami z One Direction. Tobie ani Liamowi to nie przeszkadzało.
Oni zżyli się ze sobą jak bracia i nie chcieli się rozstawać, ale Liam
chciał cię mieć przy sobie cały czas, więc zamieszkałaś razem z nimi.
Liam zszedł na dół a ty ubrałaś sobie spodnie od piżamy. W nocy spałaś w
majtkach i podkoszulku, ale gdy miałaś zamiar chodzić po domu to
ubierałaś sobie spodenki. Zeszłaś na dół i usiadłaś obok Liama. Wszyscy
jeszcze byli zaspani.
-Cześć wszystkim. –Powiedziałaś patrząc na nich.
-Cześć. –Odpowiedział każdy po kolei.
-Więc dziś jest twoja kolej. –Popatrzyłaś na Liama. W każdy dzień ktoś inny robił śniadanie, obiad i kolację.
-No właśnie. –Powiedział Niall.
-Dobra idę coś przygotować. –Powiedział niechętnie Liam.
-Pomóc ci? –Spytałaś uśmiechając się do niego.
-Ej to będzie nie fair. –Harry zrobił smutną minkę. –Nikomu nie chcesz pomagać tylko mu.
-Dobra jak nikomu to nikomu. –Odpowiedziałaś i zaśmiałaś się.
-No i teraz będzie wszystko fair. –Uśmiechnął się
Loczek. Pokręciłaś głową i uśmiechnęłaś się. Liam niechętnie poszedł w
stronę kuchni a wy zaczęliście rozmawiać o tym, co będziecie dziś robić.
Chłopcy mieli teraz wolne, bo skończyli właśnie trasę koncertową, więc
mogli odpocząć.
-Ty nie lecisz do LA? –Spytał Loui patrząc na Harrego.
-Nie a dlaczego?
-Bo, gdy zawsze mamy wolne ty tam lecisz.
–Powiedział Zayn. Harry tylko wzruszył ramionami. Nikt z rana nie miał
ochoty gadać, więc już nikt nic nie mówił tylko czekaliśmy na jedzenie.
-Może pójdę mu pomóc. –Powiedziałaś wstając. Harry złapał cię za rękę.
-Miało być fair. –Popatrzył na ciebie.
-Dobra, dobra. –Uśmiechnęłaś się i usiadłaś na
swoim miejscu. Po paru minutach Liam wyszedł z kuchni i zaczął przynosić
różne rzeczy. Można było powiedzieć, że Payne się postarał. Zjedliście
śniadanie a potem leniuchowaliście na kanapie.
-Wiesz, co dziś za dzień? –Liam popatrzył na ciebie.
-Wiem. To nasza rocznica. –Odpowiedziałaś i uśmiechnęłaś się.
-Myślałem, że zapomniałaś. –Powiedział i pocałował cię czule.
-Ja? To raczej jest w stylu chłopaka, który zapomina o takich rzeczach. –Odpowiedziałaś i uśmiechnęłaś się.
-Ile to się już męczysz ze mną?
-Wcale nie męczę. –Odpowiedziałaś i pocałowałaś go. –Dziś mija trzeci rok. –Powiedziałaś i uśmiechnęłaś się.
-I właśnie z tej okazji mam dla ciebie niespodziankę.
-Ja też mam coś dla ciebie. –Powiedziałaś. –Ale wszystko w swoim czasie.
-Dokładnie. –Odpowiedział i pocałował cię w czoło.
-Dobra kotku ja muszę jechać i kupić sobie coś na nasze wyjście. –Powiedziałaś i wstałaś z kanapy. Liam zrobił smutną minkę.
-Przecież przyjadę. –Powiedziałaś i zaśmiałaś się.
-Wiem, ale tak trudno mi się z tobą rozstać. –Uśmiechnął się.
-Jedzie ktoś ze mną do sklepu?! –Krzyknęłaś na cały dom.
-Ja! –Odkrzyknął Harry.
-Dlaczego on jedzie? –Liam popatrzył na ciebie.
-Pomoże mi coś poszukać ma dobry styl.
–Odpowiedziałaś i zaśmiałaś się. Ubrałaś sobie buty, wzięłaś pieniądze i
pojechaliście z Harrym do sklepu.
-Dobra to, czego szukamy? –Spytał patrząc na ciebie.
-Czegoś eleganckiego, ale i też takiego luzackiego.
–Powiedziałaś. Harry pokiwał głową i pomógł ci poszukać idealnego
ubrania. Wybraliście czarną sukienkę z baskinką oraz ćwiekami. Loczek
uznał, że w tej wyglądasz bardzo ładnie. Buty oraz jakieś dodatki miałaś
w domu. Po zakupach poszliście do Starbucks kupić wszystkim coś
słodkiego i kawy a następnie wróciliście do domu.
-Co tak długo? –Spytał Liam przyciągając cię do siebie.
-Musiałam znaleźć coś idealnego. –Odpowiedziałaś i pocałowałaś Liama.
Była dopiero 17 a ty byłaś już zmęczona. Pewnie te
zakupy cię zmęczyły. Postanowiłaś się przygotować do randki. Ty
przygotowywałaś się w twojej łazience a Liam w swojej. Ty miałaś osobną
łazienkę, bo razem z chłopcami po prostu się nie dało. Wszędzie wszystko
leżało a ty wolałaś mieć porządek. Zakręciłaś włosy na lokówce,
zrobiłaś smokey eyes, ubrałaś sukienkę oraz buty. Wyszłaś z łazienki.
Liam czekał już na ciebie.
-Wyglądasz przepięknie. –Powiedział przyciągając cię do siebie.
-Ty też wyglądasz ślicznie. –Odpowiedziałaś i
pocałowałaś go czule. Następnie wyszliście z domu i pojechaliście na
waszą rocznicową randkę. Liam w samochodzie zawiązał ci oczy. Pomógł ci
dojść na miejsce a następnie zdjął ci z oczu kawałek materiału. Ujrzałaś
wielki ekran, wszędzie poduszki, rozwieszone lampki i swojego
ukochanego uśmiechniętego od ucha do ucha.
-Ślicznie. –Powiedziałaś patrząc na niego z uśmiechem.
-Starałem się. –Powiedział przyciągając cię do siebie.
-Miło to słyszeć. –Odpowiedział i pocałował cię
namiętnie. Nigdy nie lubiliście takich wytrawnych dań, restauracji. Więc
na kolację Liam zakupił… Hamburgery.
-O matko… Jak ja dawno nie jadłam hamburgera.
–Powiedziałaś śmiejąc się. Zaczęliście jeść i wspominać wszystkie
spędzone chwile ze sobą.
-To jeszcze nie koniec niespodzianek. –Powiedział
Liam a następnie uklęknął przed tobą i wyciągnął pudełeczko. –[T.I i N]
wyjdziesz za mnie? –Popatrzył na ciebie.
Piszzzzzz♥
OdpowiedzUsuńPiiiiiisz :3
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie, bd mi baaaardzo miło jak wpadniesz :3
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Słuchaj biczes. : 3x tak! NEXT PLEASEEE!!!!!
OdpowiedzUsuńAwww. Pisz nexta, bo już nie mogę sie doczekać<3
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :) Pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńOoooo... jejciu dziekuje kurcze popłakałam się kocham Was <3 Jutto next /Daria
OdpowiedzUsuńOMG JAK NIE NAPISZESZ NASTĘPNEJ TO CIĘ ZNAJDĘ I WŁASNORĘCZNIE ZMUSZĘ DO PISANIA
OdpowiedzUsuńKochająca Olga :*
Hahhahaha dzobrze wiedziec :) /Daria
UsuńBEZNADZIEJNY?!?!?!
OdpowiedzUsuńchyba nie wiesz co mówisz, jest genialny :***
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com ---> zapraszam :-)
Kocham kocham kocham i dziekuje :*/Daria
Usuńdalej!!!!!
OdpowiedzUsuń