środa, 8 maja 2013

Harry i Louis cz 1

Siemanko :* imagin dla Justa . Wiem ze mialbyc tylko z Lou ale jakos tak byla wena i moze ci sie spodoba <3

Ogolnie wiekszosc i pomysl jeet mojej przyjaciolki ktora bardzo chcialaby byc adm na tym blogu . Ja probowalam tylko troche urozmaicic ;)) piszcie jak sie podoba

~~ Daisy

Szlam ulica i plakalam . Wlasnie rzucil mnie moj ukochany chlopak Louis . Wszystkie wspomnienia z nim przelecialy mi przed oczami ... Bylo tego tak duzo , ze zdawalo sie iz przez cale zycie nic innego nie robilam tylko bylam z Louisem . I kawiarnia w ktorej sie spotalismy .. i kino ktorym okazalo sie ze Lou podzeral popcorn jakies starszej pani .. i wtedy  gdy bylismy u mnie w domu ..  Myslac o pierwszym pocalunku Louisa na moich spragnionych jego wargach rozplakalam sie . Mowil .. mowil ze mnie kocha . Mowil ze zawsze bedziemy razem.. dlaczego te puste slowa byly takie wiarygodne ? Czy bylam na tyle oslepiona jego urokiem ? Teraz rzucil mnie , rzucil nie wiadomo dla kogo .. a tego dla kogo dowiem sie pewnie jutro w szkole o ile zdobede sie tam pojsc . Usiadlam na schodku przy drzwiach domu . Nie bylo nikogo w zasiegu mojego wzroku chodz.. nagle ukazala mi sie postac mojego kolegi z klasy Harrego szedl i jakby cicho chlipial..Wzielam sie w garsc i podeszlam do niego - Czesc Kiedy tylko mnie spostrzegl otarl szybko oczy . W szkole uchodzil za mroczego bad boya wiec  zaskoczyl mnie jego stan .~~ Hej powiedzial tym aksamitnym glosem i zatrzymal sie . Jego rece drzaly . Nie wiem dlaczego ale mialam ochote go przytulic . Podeszlam do chlopaka i popatrzylam mu w piekne zielone kocie oczy i scisnelan  mu porozumiewawczo dlon. Zanim sie obejrzalan siedzielismy razem na trawie i zdradzalismy sobie co nas trapi. Okazalo sie ze dziewczyna Harrego go rzucila ... Tak samo jak mnie ! No sle oczywiscie chlopak .. Louis. Na samo wspomnienie o  bylej milosci poczulam uklucie w sercu . Dopiero prz Harrym czulam sie dobrze. Byl moim lekarstwem ktore z czasem leczy nawet najwieksze rany ... Polozylam sie na trawie on rowniez . Nasze opuszki palcow lekko zetknely sie ze soba . Popatrzylismy sobie w oczy . Jednak ja nie chcialam zeby stalo sie to tak szybko.. dopiero skonczylan z Louisem a co jesli on za chwile znowu mnie zrani? Jednak jakas wiez laczyla mnie i Harrego . Nie bylo to to samo co z Lou ... Wiedzialam i tym. On chyba tez 

No  to taki krotki 1 rozdzial :**

Piszcie czy sie podoba ... dla niej to bardzo wazne :)

5 komentarzy:

  1. dzastka94 ;)8 maja 2013 10:28

    Strasznie mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie jest cudowny. Wspaniały etc. xD Nic sie nie stało, myślę że razem z Hazzą i Lou... To super połączenie. Rozumiem, brak ceny. Mnie to nie przeszkadza. Imagin super. Czekam na kolejną część :*
    Justa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo. To też zasługa Daisy :) ...

      Autorka

      Usuń
  3. Możecie nazywać mnie Elektrą.

    Autorka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam imaginy z Louisem i Hazza:D bardzo mi sie podoba;) Olka

    OdpowiedzUsuń