czwartek, 16 maja 2013

Louis cz 3

No to ostatnia część imaginu dla Weroniki P . Będzie ona dosc krotka
:) Zapraszam
~~ Daisy .
Oczami ( T I) 

Wybieglam że szkoły kierując
Sie w strone pobliskiego parku . Nie wiedzialam co o tym wszystkim myslec .. jak moge byc taka glupia ? Jak moglam dac sie oczukac ? Co ja sobie myslalam ? Że ja T I będę z kims takim jak Louis ? Przecież to obłęd! Tylko czemu go uderzyl ? Przecież powinien sie z tego cieszyć że jego kolega mo dogadal prawda ?
- T I zaczekaj! Krzyknął Louis ja nie chcialam z nim rozmawiac . Zaczelam przed nim uciekać .. Niestety jak to z moim kochanym szczęściem bywa , biegnąc potknelam sie o kamien i upadłam wprost na twardy chodnik
- T I ! Nic ci nie jest ? Spytal pzestraszony ale tez nie co rozbawiony Louis... fakt musialo to wygladac komicznie . Dziewczyna ucieka przed przystojnym chlopakiem i potyka sie o kamien no poprostu zajebiscie !
- Nie nic burknelam pod nosem i odwrocilam sie na piecie w kierunku Louisa . Spojrzalam w jego piękne niebieskie oczy ale tym razem nie dałam sie oczukac .
- Czego chcesz ? ! Juz swoje zrobiles !!! Krzyknelam mu prosto w twarz i zaczelam od niego odchodzic
- poczekaj porozmawiajmy ! Krzyczal za mna Louis .
- Dobra masz 10 sekund  Powiedzialam odwracajac sie w stronę chlopaka
- Tak wiec... ja chcialem ci tylko powiedziec że.. T I ja cie kocham jestes moim powietrzem bez ciebie nie moge oddychac , jestes moim sloncem które swieci na niebie jestes dla mnie wszystkim i chcialbym zebys byla że mną . Przepraszam cie że jestem takim dupkiem ale nie wiedzialem.. no .. Nie mógł dokończyć bo przerwałam mu namietnym pocalunkem. Nasze wargi idealnie że sobą wspolpracowaly. Moge powiedziec że jestem szczęśliwa ,  szczęśliwa bo mam kogoś takiego jak Lou . Jestem dla niego idealna i nie przejmuje sie juz tym jak wygladam. Pierwszy raz w życiu uwierzylam w milosc

NO to koniec imaginu :)) Zauwazylam ostatnio że coraz mniej osob komentuje moje post dlatego
2 KOMM - NASTEPNY IMAGIN

No wiec tak ;*** Pozdrawiam

- Daisy

2 komentarze: