czwartek, 30 maja 2013

Zayn cz.37

Dziękuję za te komentarze pod ostatnim rozdziałem. Było ich dużo z czego się bardzo cieszę. Przepraszam ale dzisiaj będzie krótka część/Sandra

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

 
W domu byliśmy przed obiadem. Malik z chłopakami zanieśli wszystkie rzeczy do naszej sypialni. 
-Rebeka mogę z tobą pogadać?-zapytała Anastazja
-Jasne o co chodzi? 
-Chodźmy do pokoju
-Dam Zaynowi dziecko i zaraz przyjdę
-Ok czekam-poszłam do chłopaków. Podałam Malikowi dziewczynkę
-Oooo... moja królewna. Co tam skarbie? Do tatusia przyszła moja perełka-nawet nie zauważył jak wyszłam. Od razu pokierowałam się do pokoju Austin.
-Rozmawiałam z Lou-powiedziała gdy tylko weszłam do środka
-O czym?
-O szkole. Chcę do niej chodzić,ale to nie znaczy że teraz będziemy idealnym rodzeństwem
-Rozumiem. Wybraliście już jakąś szkołę?
-Mamy na oku dwie. Mamy iść i zobaczyć je a później zdecydujemy.
*2 tygodnie później*
***Oczami Anastazji***
Razem z Tomlinsonem wybraliśmy jedną z najlepszych szkół plastycznych. w Londynie. Zaprzyjaźniłam się z Rebeką,ona jedyna mnie rozumie. Lubię zajmować się jej córką.
Spałam sobie wygodnie,gdy obudził mnie głośmy krzyk obok mojego ucha. 
-Anastazja! Kurwa wstawaj bo znowu się spóźnisz!-wydarł się Lou
-Ja pierdole! Już wstaję mój kochany braciszku-powiedziałam z ironią i poszłam się ogarnąć.
Zbiegłam na dół,gdzie wszyscy się szykowali do wyjścia.
-Gdzie wy się wybieracie?-zapytałam przeżuwając kanapkę
-Jedziemy na wywiad a dziewczyny z małą jadą do lekarza-wyjaśnił mi Payne
-Więc młoda masz być grzeczna-uśmiechnął się Harry
-Młoda?-na myśl przyszło mi wiele epitetów,ale darowałam sobie. Prychnęłam i wyszłam na autobus po 20 minutach byłam już w budynku. 
Po 2 lekcji usiadłam na ławce na korytarzu,gdy podeszła do mnie niska,zdzirowata dziewczyna.
-O nowa siostra pedała z Łan Pedalszyn.
-Pedał?Pedał to cię skrobał-nie lubiłam mojego brata ale nigdy nie pozwolę obrażać moich najbliższych.
-Ty szmato wiesz kim jestem?!
-Prostytutką?-zaśmiałam się. Dziewczyna zrobiła się czerwona i rzuciła się na mnie z jej równie sztucznymi jak ona tipsami. Trafiła na złego przeciwnika,bo dobrze umiałam się obronić. Założyłam dźwignię na jej rękę i walnęłam jej plastikowym łbem o ławkę na której siedziałam. Z jej nosa,który już nie był prosty,zaczęła sączyć się krew. Podbiegła do nas nauczycielka.
-Austin! Co ty robisz? To jest szkoła a nie resling!-wydarła się i uklękła obok dziewczyny. Nie wiedziałam co odpowiedzieć,więc tylko patrzyłam jak utleniana blondyna się"wykrwawia"-Austin do dyrektora natychmiast!-ruszyłam ramionami,chwyciłam mój plecak i ruszyłam do gabinetu. Czekała mnie dłuuuuga rozmowa.
***Oczami Louisa***
Wywiad się skończył i stałem z chłopakami na backstage-u . Naszą rozmowę przerwał mój dzwoniący telefon.
-Tak słucham-powiedziałem
-Czy tu pan Louis Tomlinson?
-Tak o co chodzi?
-Z tej strony Frank Dirks,jestem dyrektorem  szkoły do której uczęszcza pańska siostra. Proszę by pan przyjechał,panienka Austin pobiła koleżankę
-Dobrze zaraz będę-szybko wsiadłem w samochód i ruszyłem. 
 Co jej odbiło? Wpadłem do budynku. Na korytarzu przed gabinetem dyrka siedziała moja grzeczniutka siostrzyczka. 
-Coś ty odjebała? Chodzisz do szkoły kilka dni a po mnie już dyrektor dzwoni?!
-Wyluzuj,ty nigdy się nie biłeś? A poza tym należało jej się-już nic nie powiedziałem tylko wszedłem do pokoju.
-Dzień dobry proszę usiąść-powiedział facet po 50.
-Dzień dobry. Co zrobiła Anastazja?
-Uderzyła koleżankę,ma teraz złamany nos
-Wie pan może dlaczego tak postąpiła?
-Nauczycielka dyżurująca powiedziała że tamta uczennica obraziła pana. Wynikła z tego kłótnia i doszło do rękoczynu-zaraz zaraz czyżby ona pobiła ją z mojego powodu?
-Co pan zamierza zrobić z moją siostrą?
-Mam nadzieję że pan coś z tym zrobi. Ja rozumiem to jest nowa szkoła,to jej pierwszy taki wybryk więc jej daryję tym razem.
-Dziękuję na pewno coś z tym zrobię. Do widzenia-pożegnałem się i wyszedłem do brunetki.
-Możesz mi to jakoś wyjaśnić?-usiadłem obok niej
-No pruła się więc oberwała 
-Tak? Słyszałem coś innego. Podobno pobiłaś się z nią bo mnie  obraziła.
-Chciałbyś. To był zwykły pustak,który obraził mnie,a nie ciebie.
-Kłamać to ty nie umiesz-uśmiechnąłem się....





























9 komentarzy:

  1. Świetne. Chce więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Ciekawa jestem czy sie przyzna Ze ta dziewczyna wyzwałam Lou od pedałów Czekam na nexta<3

    OdpowiedzUsuń
  3. dzastka94 ;)30 maja 2013 08:16

    Może i jest trochę krótki, ale i tak jest świetny :))

    OdpowiedzUsuń
  4. chcę już kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. dawaj następny . :) Jesteś po prostu boooooska . ♥ Kocham Cię normalnie ! :P

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚWIETNY, ŚWIETNY, ŚWIETNY!
    Kocham tego bloga, to mało powiedziane:)

    Zapraszam, miło mi będzie jak wpadniesz i skomentujesz:

    http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. next, next, next ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś nominowana do Liebster Award ;) Więcej informacji na moim blogu: http://wikussiaonedirection.blogspot.com/
    Gratuluję i naprawdę świetny blog!

    OdpowiedzUsuń
  9. super rozdział :* zapraszamy do nas !! :*
    http://opowiadam-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń