piątek, 5 kwietnia 2013

One Shot

 No więc dzisiaj macie One Shot'a więc miłego czytania niedługo dodam imagina z Niallem  <3 /Daria :3
 
 
,,Ten dzień niczym nie różnił się od innych. Obudziłem się w jego ramionach , w ramionach mojego chłopaka, mojej miłości której nigdy nie opuszczę. Dzisiaj chciałem to zrobić chciałem uwiecznić naszą miłość tym jednym pytanie, byłem przekonany że jego odpowiedź będzie brzmieć TAK.Zawsze powtarzał że chce spędzić ze mną resztę życia , chce się ze mną zestarzeć, ze mną umrzeć. Dlatego dzisiaj chciałem mu udowodnić że chce tego samego. Chce naszej wspólnej przyszłości. To się stanie dzisiaj po imprezie na którą szliśmy z chłopakami. Z takim postanowienie wstałem z łóżka składając jeszcze krótki pocałunek na ustach mojego ukochanego. Zszedłem po schodach uważając na ostatni stopień który pod ciężarem ciała skrzypiał-nie chciałem budzić chłopaka.Wszedłem do kuchni i zacząłem się po niej krzątać w poszukiwaniu odpowiednich składników do śniadania które chciałem przygotować dla mojego luby.Postanowiłem że zrobię mu naleśniki które uwielbia. Kiedy posiłek był już gotowy nalałem jeszcze sok do szklanki. Ułożyłem wszystko na tacy i dołożyłem do tego malutką białą róże. Byłem zadowolony z rezultaty. Ostrożnie wszedłem po schodach, miałem problem z otworzeniem drzwi do naszej sypialni ale kiedy to już zrobiłem postawiłem tace na ziemi a sam usiadłem na skraju łóżka i zacząłem śpiewać.
Man I see it in your eyes you're disappointed
Cause I'm the foolish one that you anointed with your heart
I tore it apart
And man what a mess I made upon your innocence
And no man in the world deserves this
But here I am asking you for one more chance

Can we fall, one more time?
Stop the tape and rewind
Oh and if you walk away I know I'll fade
Cause there is nobody else

It's gotta be you
Only you
It's gotta be you
Only you
Chłopak zaczął się budzić. Obrócił się w moją stronę, na jego twarzy widniał szczery uśmiech. Mozolnie otworzył jeszcze zaspane oczy i obdarzył mnie najpiękniejszy widokiem na świecie. Jego tęczówki były wypełnione radością i miłością kierowane do mojej osoby. Obdarowałem chłopaka przelotnym pocałunkiem i sięgnąłem po tace która nadal leżała na podłodze. Położyłem ją chłopakowi na kolana. Uśmiechnął się do mnie i zaczął konsumować śniadanie.
-Smacznego-Wyszeptałem i dalej wpatrywałem się w uradowaną twarz chłopaka. Kiedy chłopak skończył posiłek zabrałem od niego tace i wróciłem do kuchni żeby posprzątać bałagan który po sobie zostawiłem. Z łazienki słyszalne były odgłosy płynącej wody. Mój ukochany pewnie bierze prysznic.Po skończonej czynności wróciłem do sypialni i zacząłem się przebierać. Już miałem ubierać czyste bokserki kiedy do pokoju wparował nagi chłopak. 
-Mrrr..-Zamruczał i jakby nigdy nic zaczął się ubierać. Do imprezy mieliśmy jeszcze sporo czasu więc postanowiłem że zrobimy sobie seans filmowy. Powiadomiłem o tym chłopaka który bardzo się ucieszył. Pewnie bardziej z możliwości spędzenia ze mną czasu niż z oglądania filmów które i tak nie będą nas interesować.Wspólnie przygotowaliśmy przekąski i wybraliśmy filmy. Jako pierwszy chcieliśmy obejrzeć ,,Titanic" obydwoje to uwielbialiśmy. Ale to ja się bardziej wzruszałem kiedy to oglądałem. Usiedliśmy wygodnie na kanapie i włączyliśmy film. Chłopak położył głowę na moich kolanach a ja zacząłem bawić się jego miękkimi włosami.Tak jak przypuszczałem rozkleiłem się kiedy po raz kolejny statek tonął. Mój towarzysz tylko cicho zachichotał i przetarł łzy spływające po moich policzkach.Przytuliłem się do jego ramienia i wdychałem zapach jego intensywnych perfum. On dobrze wiedział jak one na mnie działają dlatego używał ich codziennie i wielkich ilościach. Kiedy film się skończył ,skończył się tez popcorn który mieliśmy przygotowany. Poszedłem do kuchni po drugą porcje a kiedy wracałem na ekranie telewizora zobaczyłem napisy początkowe do ,,American Pie". Czyli teraz chłopak wybrał komedie, pasowało mi to ,nie chciałem drugi raz się rozpłakać. Kiedy film się ,,rozkręcił" , my dostaliśmy głupawki i zaczęliśmy rzucać się popcornem. Kiedy film się skończył doszło do nas że cała kanapa i dywan były z popcornu i trzeba to posprzątać przed przyjściem chłopaków. Niestety kiedy mieliśmy wstawać zadzwonił dzwonek do drzwi. Chciałem iść otworzyć ale mój ukochany mnie wyprzedził i już biegł w stronę drzwi. Po chwili razem z moim chłopakiem do salonu wparowali Zayn Liam i Nialler. Ten ostatni kiedy zobaczył bałagan w salonie zaczął na nas krzyczeć że zmarnowaliśmy tyle ,,pysznego pokarmu". Niall zaczął zbierać popcorn i wkładać z powrotem do miski. Mieliśmy z niego niezły ubaw. Kiedy skończył sprzątać zasiadł na kanapie i zaczął konsumować to co przed chwilą zebrał z ziemi. Liam jak to Liam zabrał mu miskę i wyrzucił jej zawartość do kosza. Kiedy chłopcy się już uspokoili wyszliśmy z domu kierując się w stronę najbliższego klubu. A raczej ekskluzywnego hotelu w którym miała odbyć się zamknięta impreza. Weszliśmy do środka wcześniej pokazując ochroniarzom zaproszenia. Zabawa była wspaniała.Nie obyło się bez picia. Razem z moim ukochanym byliśmy już dobrze wstawieni dlatego nie hamowaliśmy się z czułościami.Nagle chłopak zniknął mi z oczu. Myślałem że poszedł do toalety ale kiedy nie wracał długi czas postanowiłem go szukać. Wszedłem na piętro gdzie znajdowały się wynajęte pokoje dla dzisiejszych gości. Otwierałam wszystkie drzwi po kolei. Czasami przerywałem parą w tworzeniu potomstwa ale w moim stanie wywoływało to tylko śmiech. Otworzyłem ostatnie drzwi w korytarzu. Tam też pewna para tworzyła sobie potomstwo nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby mężczyzną nie był mój ukochany który był ledwo co przytomny. W tej chwili nie obchodziły mnie jego argumenty które pewnie miał. Wyciągnąłem z kieszeni czerwone pudełeczko i rzuciłem nim prosto w chłopaka.
-A JA CHCIAŁEM CI SIĘ OŚWIADCZYĆ. JAK MOGŁEŚ-Wykrzyczałem przez łzy i wybiegłem z hotelu. Po drodze mijałem chłopaków między innymi Liama który próbował mnie zatrzymać. Nie udało mu się to.Wyrwałem mu się i biegłem gdzie mnie nogi poniosą. Przez łzy nie widziałem drogi na której się znajduje. Zatrzymałem się w pewnej chwili bo oślepiło mnie światło przede mną. Ostatnie co pamiętam to krzyki Liama
-Ona go zmusiła-I przeraźliwy ból w kręgosłupie.
A teraz? Teraz jestem tam na górze, niektórzy nazywają to niebem ale dla mnie to jest piekło bez mojego ukochanego. Codziennie wypłakuje sobie oczy patrząc na jego przygnębioną sylwetkę. Tyle bólu sprawia mi widok mojego kochanego Louisa który płacze całymi nocami przez moją głupotę. Już nie raz słyszałem jak krzyczał i w noc. ,,Ona mnie odurzyła" ,,Kocham Cię Harry". Te słowa bolały strasznie bolały. Tak bardzo chciałbym wrócić do niego powiedzieć że wszystko będzie dobrze, powiedzieć że go kocham. Ale nie mogę. Za późno straciłem swoją szanse na szczęście.
Straciłem Louisa.

2 komentarze:

  1. jaka jest różnica pomiędzy zwykłym imaginem a one shotem??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One shot to miłość mesko meska

      Usuń