Dziękuję za komentarz od anonima pod ostatnią częścią <3 To naprawdę motywuje do pisania dalej dziś dodam od razu część 2 i 3 /Sandra
-Zayn o co ci chodzi?! Ostatnio ci odbija!-zaczął się wydzierać Lou
-Zamknij się w końcu! Mam was dosyć! Wychodzę i nie wiem kiedy wrócę!-wychodząc Malik popchnął mnie na ścianę.
-Odbiło ci!-wydarł się Liam, ten już go nie słyszał bo odjechał z
piskiem opon.-Nic ci się nie stało?-zapytał pomagając mi wstać.
-Nie chyba nie. To przeze mnie się pokłóciliście, nie powinnam tu przychodzić.
-Nie mów tak, odbija mu. Stał się jakiś dziwny, gdy zaczął się spotykać z Perrie.-wyjaśnił mi Niall
-Dobrze,że nic ci się nie stało. Mam nadzieję,że z dzieckiem też jest wszystko w porządku.-dodał Payne
-Jesteś w ciąży? Będziemy wujkami!-zaczął wydzierać się Lou i po chwili wszyscy mnie ściskali i całowali.
-Jesteś pewnie zmęczona,chodź pokarzę ci łazienkę i zaprowadzę do mojego pokoju.-Li wziął moją walizkę i poszliśmy na górę.
-A ty gdzie będziesz spał?-zapytałam
-Pójdę do Zayna on raczej dziś nie wróci.
-To może ja położę się u niego a ty śpij u siebie.
-No dobra tu masz łazienkę a tam jego pokój.
-Jeszcze raz ci dziękuję. Dobranoc.
-Nie dziękuj. Śpij dobrze.-weszłam do łazienki szybko się umyłam i
znalazłam się w pokoju mulata. Miał duży, niebieski, dobrze urządzony
pokój.
Była już 24.00, gdy usłyszałam,że ktoś wchodzi do pokoju. Od razu pomyślałam że to Daddy.
-Liam wszystko jest ok. Idź spać.-powiedziałam
-Tyle że to nie Liam.- oślepiło mnie światło i ujrzałam Malika.-Co robisz w moim łóżku?
-Śpię a raczej spałam. Już stąd idę.-ledwo wstałam. Minęłam go i poszłam do pokoju Hazzy. Zapukałam i weszłam.
-Rebeka co jest?-zapytał zaspany
-No bo Zayn wrócił i wiesz...
-Jasne chodź kładź się.-położyłam się obok niego i po jakimś czasie usnęłam.Obudziłam się po 10.00 loczka już nie było.
Nieogarnięta,w piżamie zeszłam do kuchni, gdzie przy stole siedzieli już chłopcy.
-Czemu mnie nie obudziliście?-zaczęłam poprawiać włosy i usiadłam obok Liama.
-Musiałaś się wyspać.-powiedział Lou
-Kawki czy herbatki?-zapytał Niall
-Ej Rebeka za bardzo nie może pić kawy nalej jej lepiej soku.-powiedział Li
-A czemu niby nie może pić kawy?-zapytał Zayn
-Bo nasza Beki (skrót od Rebeka :P) jest w ciąży!-wydarł się Harry
-To co my jeszcze przedszkole otwieramy?!-warknął Malik
-Kurwa Zayn co ja ci zrobiłam?!
-Gówno! Wyprowadzam się!-szybko poszedł do siebie, a Niall mnie przytulił.
-Nie przejmuj się nim.-powiedział blondyn. W tym momencie zbiegł mulat.
***Oczami Zayna***
Założyłem buty i wyszedłem. W głowie miałem słowa blondynki "Co ja ci
zrobiłam?" tyle że ja bym chciał jej odpowiedzieć ale nie wiem co. Gdy
ją zobaczyłem poczułem coś dziwnego nigdy czegoś takiego nie czułem.
Postanowiłem wszystko przemyśleć w domu mojej dziewczyny.
***Oczami Rebeki***
Chłopcy mnie pocieszali, że to nie moja wina,że ja nic nie zrobiłam.
Mam się nie przejmować, bo zaraz mu przejdzie. Tylko co ja mu zrobiłam
czemu mnie nienawidzi????
Tak minął miesiąc. Była godzina 12.00 siedziałam z chłopakami w salonie, gdy w drzwiach pojawił się Malik.
-Chłopaki wróciłem.-powiedział, a oni rzucili się na niego. Po
przywitaniu podszedł do mnie.- Przepraszam za to jak się
zachowywałem.-ja mu nic nie odpowiedziałam on tylko się uśmiechnął i
poszedł do siebie.
***Oczami Zayna***
Co ja sobie myślałem,że
się pojawię, a ona zapomni jaki byłem dla niej chamski???? Nikt nie
wiedział że zerwałem z Perrie. Przez prawie ostatnie 2 tygodnie
mieszkałem u Paula. Postanowiłem napisać do Beki.
***Oczami Rebeki***
Zaskoczona powrotem chłopaka siedziałam nie ruchomo na sofie,gdy dostałam sms-a z nieznanego numeru.
"Proszę cię przyjdź do mnie. Musimy poważnie pogadać.Zayn" to mnie
jeszcze bardziej zdziwiło.Jednak postanowiłam do niego pójść,zapukałam
do jego drzwi i nie pewnie weszłam.
-Rebeka przyszłaś!-wykrzyknął z uśmiechem
-Tsaaaa, o co chodzi?-próbowałam być oschła tak jak on dla mnie ale za
dobrze mi nie szło. Najchętniej rzuciłabym mu się na szyję i powiedziała
jak bardzo mi go brakowało.
-Zerwałem z Perrie
-Co? Dlaczego?-mój nastrój jeszcze bardziej się polepszył
-Zakochałem się w kimś od pierwszego wejrzenia.
-Kim jest ta szczęściara?
-To jest... no to jesteś ty.-pocałował mnie to było nie samowite.
-Zayn ja ciebie też ale ja jestem ...
-Wiem. Zaopiekuję się tobą i maleństwem.
-To nie będzie proste.Ty jesteś sławny będą plotki że wrabiam cię w
dziecko i wg.-po moim policzku spłynęły łzy,które szybko otarł Malik i
przytulił mnie do siebie
-Mam to gdzieś. Chcę być z tobą nie zwracając uwagi na to co myślą inni.
-To się nie uda.-wyrwałam się z jego uścisku i próbowałam wyjść, lecz on złapał mnie za moje biodra.
-Nie zostawiaj mnie.Moje życie bez ciebie nie ma sensu. Przez ten miesiąc nie mogłem przestać o tobie myśleć.
-Daj mi to przemyśleć i daj mi teraz wyjść.-mulat puścił mnie a ja szybko pobiegłam do Liama...
CDN
super pisz next część. pliss
OdpowiedzUsuń