środa, 17 kwietnia 2013

Zayn cz.13 (+18)

Od razu mówię że chyba nie umiem takich pisać:D/Sandra
-Ja też. Mam niespodziankę
-Jaką?
-Już nigdy się nie rozstaniemy. Będziesz mogła jeździć ze mną na wszystkie koncerty i tym podobne. Już uzgodniłem to z Paulem.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę. A co z moją pracą?
-Kocie ty nie musisz pracować.
-Ale chcę. Chcę mieć pieniądze na swoje potrzeby,a poza tym już ci to tłumaczyłam.
-Dobrze już się tak nie denerwuj. Coś się wymyśli.-zbliżył się do mnie i zaczął szeptać do ucha.-Ty już swój prezent dostałaś,więc teraz czekam na swój.-uśmiechnął się zalotnie i zaczął całować moją szyję.
-Chodź na górę
-TAK!-wydarł się a nasi przyjaciele dziwnie się na nas spojrzeli. On się zawstydził i szybko wziął mnie na ręce i niósł w kierunku sypialni. Usłyszałam jeszcze słowa Stylesa.
-Ale się będzie działo!-My znikliśmy w naszej sypialni. Zayn przytulił mnie, tak czule, że aż zachciało mi się płakać ze szczęścia, ale.... po chwili położył swoją rękę na mojej pupie. Zaczął kręcić kółka, po czy mnie złapał, stanowczo, po męsku. Zaczął mnie całować, cholernie namiętnie. Położyliśmy się na łóżku, on był na górze, nie chciał mnie puścić. Całował mnie, po czym jednym, zgrabnym ruchem uniósł do góry, dosłownie zrzucił ze mnie sukienkę i zdjął stanik. Nie chciałam pozostać mu dłużna, ale udało mi się tylko zdjąć koszulę. On wciąż mnie całował. Za uchem, potem na szyi. Zjeżdżał niżej, ale oczywiście nie ominął tak ważnego dla niego miejsca jakim są piersi. Wyznał mi kiedyś, że nie ma dla niego na świecie nic lepszego od kobiecych piersi. Już wiedziałam, że ma zajęcie na najbliższe kilkanaście minut. Nie myliłam się, bawił się, jak jakieś małe dziecko zabawką. Ssał, przygryzał je. W końcu mu się znudziło, zjechał niżej, całował mój brzuch, gdy doszedł do mojego "skarbu". Nawet nie potrafię opisać słowami, co on TAM robił, i do czego mnie doprowadzał, to wiedziałam tylko ja. W końcu pomyślałam, że on nie będzie się cały czas męczył, a poza tym, jeszcze trochę i skończyłoby się to przedwcześnie. Pisnęłam, gdyż on inaczej za nic nie chciał by przerywać, gdy widział mój wyraz twarzy, a tak, się przestraszył i na chwilę przerwał. Tylko się uśmiechnęłam i on już był na dole. Zdezorientowany, jak zrobiłam to tak szybko, ale chyba mu się spodobało. Ściągnęłam mu rurki, potem bokserki. "Sprzęt" stał już na baczność, szczerze mówiąc nawet nie miałam co robić, aczkolwiek Zayn bardzo lubił 'dobrze', so.... Zajęłam się jego przyjacielem. Włożyłam go do ust, zaczęłam ruszać ręką w górę i w dół. A ten jego cichy, tłumiony jęk.... Doprowadził mnie do tego, że szybko wstałam, pocałowałam go w usta i na nim usiadłam. Zaczęłam poruszać się w górę i w dół, ale BadBoy tylko ruszył jedną brwią, wiedziałam, o co mu chodzi.. Z racji tego, że tak kochał piersi zaczęłam szybciej po nim skakać. Wtedy one ci falowały, a Malik łapał je w ręce. Jego uśmiech był nieziemski, jakby małemu chłopcu dać cały karton resoraków. Zmieniliśmy pozycje, już się zmęczyłam, teraz on trochę popracował. Delikatnie ułożył mnie na łóżku, poruszał jeszcze ręką po swoim 'kumplu' i znów we mnie wszedł. Bardzo ostrożnie, stopniowo przyspieszając. W końcu zaczął kochać się ze mną jak jakiś zwierzak. Krzyczałam z rozkoszy na całe gardło. Zayn na chwilę ze mnie wyszedł, po czym znów zajął się moim skarbem. Wykrzyczałam, żeby z powrotem we mnie wszedł. Przez ten jego cwaniacki uśmiech jeszcze bardziej go pragnęłam. Po chwili jego twarz wyraziła, że na razie to koniec zabawy. Zayn Malik doszedł, jego sperma zalała moje ciało od wewnątrz. Doszłam chwilę później. Opadł obok mnie i zaczął namiętnie całować.
-Chyba częściej będę wyjeżdżał żeby dostawać takie niespodzianki. -uśmiechnął się łobuzersko
-Ani mi się waż. Masz mnie już więcej nie zostawiać....

4 komentarze:

  1. Super! <3 już niemogę doczekać się nexta. / Zosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na kolejną część!<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam wszystkie części i jestem bardzo zadowolona!
    Dodawaj dzisiaj next!

    OdpowiedzUsuń